argenino ! Stanowczo protestuje w porze truskawki a Ty Kobieto zapuszkowane owoce używasz ? . Zdecydowania ta większa forma będzie właściwa, w przepisie są 3 szklanki mąki . Powodzenia !
Kasiu ... nawet mi tego nie mów ... nie wyszło ? to trza piekarnik odczarować ...
Matani .. formę artystyczną poćwiczysz i ciacho zrobi sie fotogeniczne, najważniejsze,że Tobie i mamci smakuje.
Słodki buraczku ! A mama mówiła nie jedz córcio ciepłego ciasta bo ... język można poparzyć i żołądek ciężej pracuje .. Suuper ,że smakuje . Pozdrawiam
Cóżmożna powiedzieć : szybko , smacznie i truskawkowo . Czas mnie gonił i troche galaretki wsiąkło w biszkopt . Następny razem dopracuje i ciasto i foto
Może ja coś podpowiem odnośnie wykładania ciasta do formy : albo gorącą łyżką ( zanużona we wrzątku albo dla odważnych i kreatywnych parę .. łyżek mleka i ciasto bez problemu wykłada sie do formy i smak nadal zachowuje .
Jolu ! Ty ranna ptaszyno, dziękuje za miłe słowa i pozdrowienia, niech ciasto smakuje i wychodzi zawsze i z każdym owocem .
To było świetne ciasto ...tak było, bo nie zdążyłam przed obiektyw ustawić. Będzie powtórka, będzie fota. )))
Ciasto zmodyfikowałam pod mój gust, żółtka dorzuciłam do masy czekoladowej, następnie mąka i bakalie ( rodzynki i '' niechciany banan ) oraz spory szuss amaretto . Wykorzystałam 3 białka a proszek zredukowałam do 2 płaskich łyżeczek . Za polewę dziękuję nie lubię masy czekoladowej scukrzonej na powierzchni ciasta . Jeśli zdążę zrobię klasyczną polewę, taką chrup- chrup ale ośnieżę cukrem pudrowym. W tej chwili cudnie pachnie i pięknie równo rośnie w okrągłej formie. O walorach smakowych napisze później ))
korciu ! Och jak miło czytać takie komentarze, wszelka inwencja kulinarna jak najbardziej wskazana . Następnym razem spróbuje z masą kajmakową. Pozdrawiam :))
Izko .. z tegorocznych truskawek ciacho zrobiłaś czy z mrożonki ?
jaroslaw11gr .. zgodnie z przepisem tak jak czytasz 0.5szkl mleka i ani kropli więcej