Biszkopt:
- 5 dużych jaj
- 1 szkl cukru
- 1 szkl mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 budyń czekoladowy (na 0,5l płynu)
- 2 łyżki kako
- szczypta soli
Masa serowa:
- 1 kg sera białego mielonego
- 2 budynie jasne (na 0,5 l płynu każdy)
- 200 g masła
- 1,5 szkl cukru (mniej lub więcej do smaku)
- 4 jajka
- 0,5 szkl mleka
- 1 cukier waniliowy 8g
- sok z połowy cytryny
Polewa czekoladowa Alll
No i zdecydowałam się, kupiłam wiaderko twarogu, aczkolwiek nie jestem amatorką takich mas serowych. Tiaaa... to był mój pierwszy raz i trzeba było '"cuś" stworzyć słodkiego do kawusi. No to wymyśliłam sobie:
Biszkopt:
Biszkopt pieczemy taki, jaki umiemy, z ulubionego przepisu, lub według poniższego pomysłu.
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy z cukrem i szczyptą soli na puszystą masę. Stopniowo wkęcamy po żółtku. Na koniec partiamy dodajemy produkty sypkie przesiane przez sito. Wykładamy na formę (35x25cm) wyłożoną papierem lub wysmarowaną tłuszczem.
Pieczemy ok. 30 min w temp. 170-180 st. C. Po pozytywnej kontroli drewnianym patyczkiem wyjmujemy z piekarnika i... rzucamy blachą o podłoge z wysokości ok. 30 cm. Bardzo to lubię, więc powtarzam trzykrotnie. Struktura biszkoptu robi się równiutka jak A2.
Masa serowa:
Masło wraz z cukrem roztapiamy na wolnym ogniu. Dodajemy masę serową, dalej podgrzewając. Zdejmujemy z ognia. Rozpuszczamy w mleku budynie wraz roztrzepanymi, całymi jajkami. Masę zdejmujemy z ognia, wlewamy mleko, ponownie stawiamy na wolny ogień, ciągle mieszając doprowadzamy do zagotowania.
Ostrożnie - masa ma niestety tendencje do przypalania się.
Biszkopt, najlepiej upieczony poprzedniego dnia, przecinamy na połowę. Dolny blat możemy posmarować powidłem lub ulubioną konfiturą. Ja sięgnęłam po konfiturę morelową własnej roboty.
Masę serową studzimy, ale nie do końca. Wylewamy połowę na pierwszą część biszkopta, dociskamy drugim blatem i przykrywamy resztą masy.
Dekorujemy dowolnie, np. ulubioną polewą czekoladową.
Wkładamy ciasto do lodówki, musi trochę odleżakować, wychłodzić się.
Smacznego :)
Działaj Eksperymentatorko... )))
Kurka-blaszka, coś nie bardzo mi wyszło. Biszkopt niski i twardy :/ ledwo go przekroiłam na dwie płaskie podeszwy. Masa serowa prawie cała wsiąkła w te "podeszwy" (chociaż do czegoś się przydały ;) ). W maku super, ale wizualnie katastrofa...
Słodki buraczku!...tak sobie myślałę odnośnie biszkoptu to może żółtka jakieś śladowe ilości dostały się do białek lub jajka były niezbyt świeże tzn.białka były lejące. Może też mąka była inna niż ta którą zwykle kupujesz?.Odnośnie masy to twaróg być może miał w sobie dużo serwetki... takie nasunęły mi się przypuszczenia..))
Nie miałam odwagi gotować 'wiaderkowego sera, a teraz na pewno nie spróbuję - lepszy chyba będzie ser w kostkach lub domowy.
Biszkopty też miewałam podeszwopodobne - ??? Mąka dobra, jajca niezłe, ale chyba dzień zły - diablik w kuchni ogonem zamiatał i ciasto psuł :D
Smosiu! Do odważnych świat należy...wystarczy poczytać co zawiera wiaderko sera. Mam swoich faworytów i takie które za darmo podziękuje .
Robiła to ciasto na Boże Narodzenie z tego właśnie przepisu i z sera wiaderkowego, wszystko wyszło super A ciasto na następny dzień jest przepychota. Dziękuję za super przepis.