Zrobiłam to "coś" i wyszło' coś baaardzo smacznego. Do pieczarek dałam jajko, aby ta warstwa była lepiej "zespolona" i aby dała się dobrze kroic. Wierzch tez polałam śmietaną. Mimo to przy krojeniu były pewne klopoty, ale to nic. Następnym razem warstwę pieczarek przykryję jeszcze mięsem mielonym.
Pyszna Kasiu, dziękuję za miły komentarz i za wypróbowanie tego boczku, który moja rodzina też uważa za rewelacyjny. Akurat dzisiaj piekę też ten boczuś, cóż za zbieg okoliczności ! Ja zawsze kupuję boczek z większą ilością mięsa, niż tłuszczu i przy wyborze boczku myślę , że każdy z osobna powinien kierować się własnymi preferencjami. Pozdrawiam :)
Dzisiaj zrobiłam ten barszczyk i wyszedł przepyszny. Zakwasiłam go kwasem buraczanym i dodałam miód zamiast cukru. Do jarzyn i buraczków dodałam jeszcze łyżkę nasion kopru. Pysznooości ! Podałam z uszkami z nadzieniem kapuściano- pieczarkowym. Dziękuję :)
Po raz kolejny zrobiłam to ciasto. Mam na nie przepis z książki siostry Anastazji. Chciałam tylko podpowiedzieć, że ja surowe ciasto smaruję konfiturą wiśniową lub malinową - to mój "wynalazek"- i dopiero wykładam rzędami ale ukośnymi masę orzechową i makową - i też gorąco polecam ten sposób, bo przy krojeniu i konsumpcji mamy ciasto makowo-orzechowo-serowe i nie trzeba sięgać po inny kawałek, jeśli trafi się nam np. tylko sero-mak. Pozdrawiam i polecam to ciasto, bo jest bardzo dobre, chociaż pracochłonne.
A śliwki to mają być kalifornijskie czy też wędzone ?
Zapomniałam jeszcze dodać, że tym razem poszatkowałam najpierw kapustę, ubiłam ją drewnianą pałką, posoliłam, odstawiłam na 20 minut i dopiero dodałam resztę skladników. Myślę, że ten sposób przyrządzania wpływa też na smak surówki. Pozdrawiam :)
To ciasto jest pierwsza klasa, odkąd go wypróbowałam już inaczej nie robię ciasta na pierogi. Gorąco polecam wszystkim, którzy nie mają ulubionego przepiu na ciasto pierogowe. Pozdrawiam autorkę :))
Ja ponownie zrobiłam tę pieczeń do chleba. Tym razem dodałam przesmażoną na maśle cebulę ( 3 duże ) i 2 jajka. Wyszły pyszności !
Upieklam wreszcie ten tort na przywitanie Nowego Roku i muszę napisać, że pracy przy nim nie ma dużo, a efekt smakowy i wizualny znakomity. Przechowuje się też dobrze przez parę dni i nie rozmięka czego się wcześniej obawiałam.
Surówka zagościła u nas kolejny raz, tym razem dodałam 3 malutkie ząbki czosnku , 1 jabłko lekko kwaśne i 1 łyżeczkę miodu. Nie była tak ostra jak przy szczodrym użyciu czosnku, ale zyskała łagodny charakter, który nam bardzo posmakował. Podałam suróweczkę do "Drobiowych zrazów panierowanych" Ireny Sikory, które też gorąco polecam.
Bardzo pyyyszne te zrazy ! Jest przy nich trochę pracy, ale warto ją wykonać. Dziękuję autorce za wspaniały przepis i pozdrawiam.
Dzisiaj upiekłam te ciasteczka, bo na święta muszą one u nas zawsze być ( oczywiście z podwójnej porcji ), a jutro będę sklejać je marmoladą.
Chodziły te ciastka za mną od zeszłego roku. Właśnie je upiekłam, ale z pewnymi zmianami, bo ciasto jakoś nie chciało mi się ładnie zarobić, więc dodałam 2 jajka oraz 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, który pięknie spulchnił ciasteczka. Ciastka lekko ciepłe wypróbowane, są bardzo smaczne i myślę że jeszcze przed świętami będzie powtórka.