Dzięki marialeksandra
AnettaM, zakwas wbrew pozorom nie jest żadnym problemem, przepis widziałam gdzieś w artykułach tutaj, na WŻ, a chleby na zakwasie naprawdę wciągają. niedługo wrzucę jakiś razowy dla odmiany. jak masz żytnią razową mąkę (najłatwiej z niej wyhodować zakwas), to wymieszaj jej 100g z 100g wody w wysokim słoiku i zostaw w ciepłym miejscu. nastepnego dnia domieszaj 50g mąki i 50g wody, kolejnego dnia to samo itd. jakby za bardzo bąbelkował i uciekał ze słoja to zamieszaj. po 5 dniach powinien już się nadawać do pieczenia. to taka najprostsza opcja :)
Dzięki je7mima
Uwilebiam piec chleby :-) Uczyłam się z tej strony: http://piekarnia.wordpress.com/2010/03/13/jak-zrobic-zakwas-zytni-wideo/
Polecam! Zrobiłam pierwszy zakwas rok temu i do dziś go rozmanażam :)
Witam:)Zaciekawił mnie przepis...ale pytanie....skąd ten zakwas wynaleść albo jak zrobić?
łatwiej wychodzą jak się je posmaruje i wysypie bułką, albo manną, ale z gładkich, niekarbowanych foremek mi wychodziły bez smarowania.
w zasadzie odpisałam już w zakładce "dyskusja", ale dorzucę link z przepiękną instrukcją krok po kroku :) mojewypieki.blox.pl/2010/01/Slodkie-drozdzowki-motylki-z-chalwowym-nadzieniem.html
ale kochana jak sie robi takie kształty?przepis mi sie podoba ale co dalej bardzo prosze o odpowiedz motylki superowskie i serucha tez.pozdrawiam
Przepis super, zgadzam się odnośnie przecieru.
Polecam też również zrobienie wywaru na żeberkach wędzonych. aje świetny aromat. :)
dodam, że na "motylkowym zdjęciu" ciemniejszy owad jest z nutellą zamiast cynamonowego nadzienia, bo zrobiłam mniej i zabrakło. w smaku jednak lepiej wypada oryginalny środek, chociaż wizualnie motylek jest ciekawszy...
dorzuciłam zdjęcia, bo akurat ją dzisiaj robiłam. w wersji z wymieszaną śmietaną nie wygląda już tak wykwintnie, ale zyskuje na konsystencji, jest satynowym kremikiem...
Co do przecieru to w pełni sie zgadzam. Poza tym zupy na przecierze sa smaczniejsze, od tych na koncentracie.
prawdziwy fanatyk imbiru mnie zrozumie, bo prawdziwy fanatyk, jak zobaczy imbir w nazwie, to się cieszy, że ma kolejny przepis, do którego może go dodać :)