Półkruchy spód, soczyste owoce i wielka słodka piana z warstwą bezy u góry. Efektowny, pyszny, sezonowy placek. Taki śliwkowiec pianowiec...Mąkę wymieszać z cukrem, proszkiem do pieczenia i solą. Dodać tłuszcz, szybko pokruszyć dłońmi. Wbić żółtka, zacząć zagniatać ciasto. Połączyć ze śmietaną, wyrabiając jak najszybciej ciasto.
1/3 ciasta umieścić w woreczku i włożyć na 20 minut do zamrażalnika.
2/3 ciasta rozłożyć na dnie dużej tortownicy. Lekko ugnieść, żeby spód był szczelny. Podpiec przez około 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C (grzanie góra+dół).
Podpieczony spód posypać bułką tartą, aby wchłonęła nadmiar soku, który mogą puścić śliwki.
Rozłożyć skórką do dołu połówki wypestkowanych śliwek.
Owoce przykryć pianą.
Białka ubić. Po łyżce lub po kilka łyżek dosypywać cukier, wciąż ubijając. Gdy piana będzie bardzo gęsta i lśniąca, wsypać proszek budyniowy i wcisnąć nieco soku z cytryny (można go pominąć). Budyń i cytrynę można zastąpić mąką ziemniaczaną i syropem waniliowym. Dokładnie zmiksować.
Na pianę zetrzeć resztę schłodzonego ciasta.
Piec przez około 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C (grzanie góra+dół). Gdy wierzch będzie rumiany, a górna część piany zmieni się w chrupiącą bezę, wyłączyć piekarnik, uchylić mocniej drzwiczki i zostawić ciasto na 30 minut. Następnie wyjąć i całkowicie ostudzić.
Smacznego.