Mięso umyć , dodać włoszczyznę, liście laurowe , ziele, zalać wodą i ugotować aż będzie miękkie.Na 10 min przed wyłączeniem dodać wątróbkę.
Mięso wyjąć z rosołu, obrać od kości i skręcić z ugotowaną cebulą i marchewką ) 2 razy przez maszynkę.Bułki namoczyć w rosole i też skręcić.Dodać sól, pieprz, imbir , gałkę, majeranek , jajka i 1,5 szklanki rosołu z gotowania mięsa, dokładnie wyrobić.
Blaszki posmarować tłuszczem i posypać bułką tartą, włożyć mięso i dobrze uklepać.Piec w 180 st C około 55-60 min aż pasztet zacznie odchodzić od boków i ładnie się zrumieni.
Doskonała przekąska na kanapki.
Smacznego.
Pomocy zniknął przepis na wykonanie pasztetu!!
renataz36 tez mam ten sam problem z wieloma przepisami na wż,ale w prawym rogu przepisu jest okienko historia,tam klikam i jest edycja,klikam na edycję i najczęściej pojawia się cały przepis :-)
Przepis juz jest poprawnie, jeśli gdzieś takowy znajdziecie, poproszę o info na priwa:) Pampas pomoże ;)
renataz36 - jeszcze w 2013 pytałaś o mrożenie pasztetu ale teraz dopiero zobaczyłam Twój post.
Leniuch jestem więc zawsze robię od razu kilka/kilkanaście foremek pasztetu (takich aluminiowych, jednorazówek) i zamrażam PRZED pieczeniem. Jest co prawda cały dzień pracy ale jedna zabawa ze zmywaniem, brudzeniem a jak już się zmobilizuję to czy robię 2 czy 8 foremek to już bez różnicy. Foremki wypełnione pasztetem owijam szczelnie folią aluminiową i dla pewności folią spożywczą, zamrażam a jak mam ochotę na pasztecik - rozmrażam i piekę. Super aromaty świeżej pieczeni pobudzają apetyt, jest zapasik na wypadek przyjazdu gości, w lutym mam imieniny, na wiosnę Wielkanoc. Mamy lipiec a ja mam jeszcze dwa pasztety robione przed Gwiazdką (było 10 ale dzieci też wysępiły) i czuję że niebawem coś upiekę ...
Robie ( mroze surowe)dokladnie tak samo jak Ty, ale mam takie fajne roznych rozmiarow foremki z "dekielkiem".Robota na raz, a caly rok mam w zanadrzu pasztet.
Trochę kosztowny ten pasztecik,ale wyszło go dość sporo,dwie długie keksówki i jedna mniejsza.Część będzie na Świątecznym stole.Dodałam więcej płynu i wołowe gulaszowe,bo szponder widziałam tylko z kością,nawet nie wiem czy jest bez kości?