- 1 pomarancza
- 1 jablko
- 1 szklanka winogron bezpestkowych
- 1 szklanka bocwiny
- 1 szklanka mleka
Do przygotowania tego koktajlu potrzebujemy dobrego blendera.
Pomarancze cienko obrac z pomaranczowej skorki pozostawiajac biala otoczke na pomaranczy. Przekroic na cztery czesci i wrzucic do blendera.
Jablko rowniez przekroic na cztery czesci, wykroic gniazda nasienne, a nastepnie wrzucic do blendera.
Winogrona oberwac z galazek, wrzucic do blendera. Dodac rowniez boćwine i mleko.
Zmiksowac dokladnie. Podawac.
Nie mam dostepu do botwiny, robie z bocwiny:)
A to nie to samo ? Na zupe u nas zawsze mówiło się botwinka
Botwinka to mlode buraczki z listkami, natomiast bocwina to duze liscie
Boćwina to burak liściowy,nie tworzący grubego korzenia.Botwina (często mówi się botwinka) to liście buraka korzeniowego (bez korzenia).Botwinka to również nazwa zupy z młodych buraczków,a liśćmi.
Tu jest przejrzyście opisane.
http://kuchnia-polska.wieszjak.polki.pl/produkty/305452,Bocwina-botwina-czy-botwinka.html
Dodam,że nie jestem tylko teoretykiem,bo uprawiałam wielokrotnie boćwinę,a buraka korzeniowego corocznie.
Chylę czoła. Moja wiedza życiowa w tym temacie to targ i "poproszę dwa pęczki botwinki " - a mama kazała wybrac jak najmniejsze - jak 50 groszy. A takiego pęczka liści związanego czerwoną gumką - jak tu na foto pod składnikami - to ani z przeszłości nie pamiętam, ani teraz nie widzę - tylko mlodziutkie buraczki z listkami. Dzięki Wam wiem więcej....
Też trochę nieprecyzyjnie napisałam.Po prostu nie powinny być grube korzenie,bo to już buraki,a nie botwina.Granica dość płynna.