Z cielęciny ( ja użłam tańszego kawałka ) wykroić niewielkie kotleciki grubości nie więcej niż 0,5 cm. Wycinając jeśli to jest jak mój tańszy kawałek błony.
Kotlety lekko rozbić tłuczkem. Posypać niewielką ilością soli z rozmarynem (łyżkę soli mieszamy z 1 łyżkę rozmarynu ). Odstawiamy na 15 min. Na patelni rozgrzewamy wcześniej sklarowane masło wrzucamy kotleciki. Patelnia ma być mocno nagrzana.
Kotlety krótko smażymy z oby dwóch stron. Układamy w naczyniu żaroodpornym i polewamy tłuszczem ze smażeniai ( na chwilke odstawiamy).
Na patelni smażymy na rumiano celbulke potem dodajemy grzyby. Gdy grzyb będą miękie dodajemy dodajemy 1/4 szklanki białego wina. Jeszcze chwile dusimy mieszając i dolewamy szklanke 30 % śmietanki. Doprawiamy do smaku solą, białym pieprzem, kolędrą i kminkiem. Wszystko dusimy na małym ogniu około 10 minut od czasu do czasu mieszjąc. Po tym czasie zestawiamy patelnię z gazu ddajemy szczypiorek, pietruszke.Mieszamy i całość wylewamy na ułozone w naczyniu żaroodpornym kotleciki.
Całość zapiekamy w piekarniku w temperaturze 170 st 15-20 minut. Gdy mieso zacznie wrzeć nie więcej niz 10 minut.
Moje uwagi : Mięso z tego przepisu wprost rozpływa się z w ustach. Mięciutka cielęcina pod kołderka grzybów leśnych i ziół smakuje wybornie.
Moje dzieciaczki zjadły ją ze smakiem a i my przy jej jedzeniu wydawaliśmy dzwięki rodem z łoża małżeńskiego :):) Nie mogliśmy przestać się zachwycać tym wspaniałym smakiem. Dlatego teraz z wielka przyjemniścią dzilę się Wami tym przepisem.
Przepis jest mojego autorstwa Jeszcze tylko taka mała uwaga jeśli będziecie mieszać sól ze świeżym rozmarynem to pamiętajcie aby użyć mniej rozmarynu.