Już widzę, jak to pachnie i smakuje.
Ja jeden też zawsze zostawiam. Choć z wielkim żalem. :)
Na szczęście byłem na tyle rozsądny (co w moim przypadku jest rzadkie), że zamroziłem jeden pęczek. Może popełnię tę zupę właśnie (po raz trzeci), bo jest naprawę wyjątkowa.
Jak tylko dorwę szparagi, to na pewno ugotuję tę zupę (choć to pewnie w następnym sezonie). A jeśli już dorwę, to jeden zostawię. :) Przynajmniej jeden..... Bo zawsze zostawiam. O!
Upiekłam wczoraj ten pyszny seniczek zmniejszyłam tylko ilość cukru np. do masy serowej dałam 200gr i po dzisiejszej degustacji uważam że na słodkość jest w sam raz, serniczek jest naprawdę przepyszny ....poprostu pycha
Genialna zupka na upały!!!!!!!!!!!!! Polecam!!!!!!!!!!!!!!!!
Na zimno do przełknięcia, na ciepło moje kubki smakowe nie zaakceptowały.
witam:) mam zamiar zrobić serniczka na imprezkę:) czy ktoś z was robił go z truskawkami?nie będzie żadnego problemu?
Robiłam te ziemniaki już kilka razy są bardzo dobrą alternatywą zwykłych ziemniaków zwłaszcza na wiosnę . Mojej rodzince bardzo smakowały - aromatyczne, z wierzchu chrupiąca skórka a w środku krem :) Dziękuję za podzielenie się przepisem :) pozdrawiam
Mam pytanie czy te ziemniaczki można ugotować,rozgnieść i przyprawić i pozostawić na jakiś czas czy od razu trzeba formować kulki i piec ?
Faktycznie danie proste do wykonania - aczkolwiek złożone w smaku i treści. Podziękowaniom za pyszą kolację nie było końca... a ja dziękuję Autorowi za kolejną pyszną kulinarną inspirację
Sernik niebo w gębie. Zrobiłam na urodziny synka i wszyscy prosili o dokładkę. Pyyyyycha!!!
Smacznie mi się dokomponowały składniki - i wyważyły się świetnie. Wyszła smaczna tarta z cudami wiosennymi. Wpadł szpinak, zajrzały szparagi, łososiowi też było po drodze. Wczoraj była smaczna, ciepła kolacja. Jutro może zdarzyć się piknik. Sebek, cudeńka się warzyły w piekarniku :) Piąteczka, jak nic..
Chcę już, zaraz, teraz.:)))
Nie wydaje mi się, żebym musiała mocno się wysilać, żeby dostrzec...:) Moje kubki smakowe już przeczuwają smak tej potrawy. Wystarczy włączyć wyobraźnię, żeby przenieść się do Katalonii. Aaaaaa - i mam atrament :)))))