- ok. 12 płatów lasagne,
- 400 g świeżego szpinaku w liściach,
- 1 nieduża żółta cukinia,
- 250 g świeżego filetu z łososia (mrożonego należy wcześniej rozmrozić),
- 20 dag sera Manchego lub Pecorino,
- 2 ząbki czosnku,
- 6 suszonych pomidorów z oliwy,
- 2 łyżki sera mascarpone,
- 4 łyżki śmietany 30%,
- oliwa z oliwek - ok. 125 ml,
- olej arachidowy - 2 łyżki,
- łyżka masła,
- sok z połowy cytryny,
- 2 żółtka,
- łyżka suszonego tymianku (bądź gałązka świeżego),
- gałka muszkatołowa,
- sól,
- pieprz
Szaleję za żółtą barwą cukinii. A ta w połączeniu z ciemnozielonym odcieniem szpinaku, ognistym kolorem połyskujących w nim pomidorków, niekłamanym różem łososia komponuje się niemal doskonale. Podana na miękkiej kołderce płatów lasagne, połyskująca posypanym obficie serem Manchego tworzy warstwy rozkoszy i błogości. Niech żyją Włosi i ich cudna beztroskość smakowania życia!
W gotującej się, osolonej wodzie (z dodatkiem łyżki oliwy) obgotowujemy płaty lasagne, wkładając je do wody partiami. Następnie przekładamy je na ściereczkę, układamy jeden obok drugiego, zachowując przyzwoite odstępy.
Łososia marynujemy w oliwie z oliwek (80 ml), oleju arachidowym, soku z cytryny, tymianku, soli i pieprzu. Smażymy na rozgrznej patelni grillowej ok. 5 minut z każdej strony. Następnie rozdrabniamy rybę widelcem na mniejsze kawałki.
Na tej samej patelni smażymy, obtoczoną w pozostałej oliwie, posypaną solą i pieprzem, pokrojoną w plastry, cukinię. Grillujemy ją aż du uzyskania lekkiej miękkości oraz rumianości (ok. 3 minuty z każdej strony).
Na rozgrzanym maśle szklimy chwilę pokrojony grubo czosnek. Wrzucamy opłukane i osuszone liście szpinaku i całość smażymy ok. 5 minut. Szpinak doprawiamy solą oraz gałką miszkatołową. Na koniec dodajemy serek mascarpone. Lekko odparowujemy sos. Dodajemy pokrojone w paski pomidory. Po zdjęciu z palnika, szpinak mieszamy energicznie z żółtkami.
Naczynie żaroodporne smarujemy oliwą. Na spód kładziemy 3 - 4 płaty makaronu. Układamy na nim kilka plastrów cukinii oraz 3 łyżki rozdrobnionego łososia. Wykładamy 1/3 szpianku. Całość posypujemy garścią startego żółtego sera. Czynność powtarzamy aż do wyczerpania się makaronu i pozostałych składników (mi wyszły 4 warstwy). Wierzch powinny stanowić płaty lasagne.
W rondelku podgrzewamy śmietanę razem z garścią sera. Czekamy aż ten się rozpuści. Tak powstałym sosem polewamy zapiekankę. Posypujemy ją pozostałym serem i wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 20 minut.
Smacznego!!!
Przepis emocjonujacy, pytanie brzmi "czy mozna uzyc platow lasagne, ktore nie wymagaja obgotowywania, bo sa takie w sprzedazy i sprawdzaja sie w swietnie w innych lazaniach? Co szef sugeruje w tym temacie? Ja mysle ze wymagaloby to zwiekszenia ilosci "sosu"-tak podwojnie ?