Zrobiłam drugi raz i dałam tylko trochę oleju zamiast 3/4 szklanki i też jest super :) w poprzedniej wersji która zniknęła już po 2 dniach zalewa wyszła dość gęsta i tłusta bo ze smażonego kurczaka jeszcze trochę tłuszczu przeszło do zalewy, może dlatego. Ale dziękuję za przepis, jest w ulubionych i będę często z niego korzystać bo mięsko jest przepyszne!!
MarSo - robiłam tylko tak jak w przepisie - nie mam więc porównania smaku zalewy bez oleju. Nie odniosłam wrażenia żeby danie ( jako całość ) bylo bardzo tłuste. Powiększ moje zdjęcie pod przepisem - owszem, są oka jak na rosole, ale żeby warstwa oleju to nie.
Nie wiem co Ci doradzic.... jakoś nie pasuje mi tu woda z przecierem i przyprawami. Tu w przepisie jest pół porcji - więc trochę ponad ćwierć szklanki oleju.
A rybę na Święta, bez koncentratu i bez oleju, to robisz tradycyjną rybę w occie. Pozdrawiam !
Mariotereso, ne wiem gdzie mieszkasz, ale raczej nie powinnaś mieć problemu ze zdobyciem spiruliny, bo wszędzie można ją dostać. I jeszcze możesz też użyć japońskiej sproszkowanej zielonej herbaty Matcha. Jeżeli jednak jest taki problem, to polecam jeszcze zrobienie zielonego barwnika z pokrzyw lub też z soku z pokrzyw. A jeżeli masz na tyle samozaparcia, to możesz sobie sama w doniczce wyhodować swoją trawę pszeniczną, której sok oprócz tego, że ma ładną soczystą zieloną barwę, to posiada też wiele właściwości zdrowotnych. Pozdrawiam
Tak, jest dobrze przykryte mam tylko jedno pytanie - po co 3/4 szklanki oleju? Robię w ten sposób rybę na święta z podobną zalewą (bez koncentratu), ale nigdy nie daję oleju...czy jest niezbędny? bo dałam trochę ale zalewa wydaje się bardzo tłusta.
Lea2 - swoim komentarzem wstrzeliłaś się w moje wigilijne myśli.... Pierożki / uszka będą na pewno, ale jeszcze pomyślę nad zupą - bo jeśli barszcz, to ( jak na załączonym obrazku ) farbowanie ciasta nie ma sensu - a jeśli polane masłem z cebulką, wtedy się pobawię - choć spirulina lub zielony jęczmień mogą być nie do zdobycia. Dzięki za zainteresowanie i pozdrawiam !
Diękuję Drogie moje za miłe wiadomości ze zdjęciami - bardzo mi miło że smakowało
MarSo - czy dla potrzeb zdjęcia widać kawałeczki piersi ? Bo taka moja drobniutka uwaga - mięso powinno być dobrze przykryte zalewą - jak w przepisie. Każdą z Was oddzielnie pozdrawiam !
Mariotereso, też lubię tak eksperymentować, a zwłaszcza z kolorami... :) Jeżeli ciasto ma być mocno zielone, to dodaj oprócz szpinaku trochę spiruliny albo zielonego jęczmienia. Natomiast kolor pomarańczowy to trochę soku i miąższu marchewki lub kurkumy i papryki też. Żeby uzyskać czerwony kolor to sok z wiśni, koncentrat barszczu czerwonego, ugotowany czerwony burak lub trochę budyniu wiśniowego. Niebieski, fioletowy to owoce lub sok z jagód albo jeżyn... Życzę powodzenia w tworzeniu Pozdrawiam
To i ja się pochwalę że dziś zrobiłam z połowy składników na próbę, , na razie bomba, ale poczekam już te 2-3 dni ...chyba
Mariateresa, cóż tu pisać, goście pożarli i piali z zachwytu. Z trzech litrowych słoików zostało tylko kilka kawałeczków (dla ścisłości, schowałam, żeby dzisiaj jeszcze posmakować hihihi). Przepis poszedł dalej:))))
zachęcona pozytywnymi komentarzami zrobiłam potwierdzam bardzo smaczne dziękuję za przepis i pozdrawiam
Ja dzie znalazłam nowych chętnych, więcej nie trzeba dodawać, dziękuję i pozdrawiam, Gabrysia
Patrycjo, Renatko, Gabigold i Lea2 - dzękuję za pozytywne wpisy - w prawie każdym komentarzu powtarzam prośbę o c i e r p l i w o ś ć - jadłam tygodniowe i jednak 3 dni to ciut mało ( i dodaję więcej octu ) - a goscie są na pewno zaskoczeni, bo to nie jest codzienne danie i raczej kojarzone z rybą.
Pozdrawiam i na zdrowie !
Ciekawy przepis :) Drobiu jeszcze w ten sposób nie marynowałam, ale wszyscy zachwalają, więc trzeba wypróbować. :)
U mnie również kolejna już porcja przygotowana na jutrzejsze urodziny męża. Nie ma imprezy bez tych pyszności. Pozdrawiam serdecznie:)
Super, napisz... bo ja planuję zrobić na sylwestrową imprezę