Olciu, nie przejmuj się - ja tez zawsze zadaję tyle pytań :))
A polewa smakuje własnie tak jak to toffi z puszki.. a jeżeli się obawiasz, że mozesz mieć problemy z rozłożeniem masy to po prostu najpierw wylej toffi a potem posyp bakaliami :D. Masło jest po to, żeby ciut rozrzedzić hehe... Tylko jakby co pamiętaj, że kremu na wierzchu ma być tylko troszeczkę :)). No i składniki kremu w pokojowej temperaturze, żeby się nie zważył :). Pozdrawiam, sunny.
Taki krem to od razu z 1,5 porcji conajmniej, bo jak się będzie próbować to go trochę ubędzie .. hehe ;)
Z tymi krówkami na polewę to też super alternatywa :) W jakiś innym przepisie widziałam że ludzie tak robią. Tak się zastanawiałam czy to ma smak co na wzór mleka z puszki ugotowanego czy jak ? Pewnie ta łyzka masła to po to żeby po zastygnięciu łatwiej się kroiło? Ja tyle pytań zadaje, bo młode i niedoświadczone dziewczę jestem ;)
Qrna strasznie mi się spodobało to ciasto, ale jakoś teraz brak okazji na takie okazałe i z kremem ..No cóż będę musiała poczekać i to pewnie długo :P
Ale napewno jeszcze wróce do tego przepisu :))
Pozdrawiam !
Oj.. thx za uwagę :D dawno nie patrzyłam do przepisów, a ten jest dość "stary" :D Już poprawiam.
A spód okruszkowy robię tak : 200 g okruszków ( mogą być sucharki, ususzone biszkopciki, herbatniki, kruche ciasteczka, czasem zmielone orzechy lub kokos - wszystko co kruche ( oczywiście większe kawałki rozdrabniam wałkiem albo jakoś tłukę :)) wkładam do miski i polewam 1/2 kostki gorącego masła ( dodaję powoli, żeby nie przesadzić) i całość ugniatam ręką, aż da się ładnie formować. No i wykładam na formę wyłożoną papierem. Taki spód starcza na dużą tortownicę, zresztą cały przepis jest na dużą tortownicę, bo masy jugurtowej wychodzi dość dużo.
I żelatyny też można dodać ciut mniej ( np. po 3 - 3,5 łyżeczki), bo mi zawsze jakoś tak wychodzi, że muszę dodać więcej :).
Olciu, serek ma być właśnie taki jak Danio, można też użyć jakiegoś waniliowego, gęstego deserku. Bez wkładki myślę, że też będzie dobre - tylko wtedy możesz zrobić krem z 1,5 kostki masła - będzie go więcej i placek będzie wyższy. Jak dla mnie ciasto nie jest za słodkie, w sumie tylko polewa jest bardzo słodka :).
Tekluniu, cieszę się, że pomysł sie spodobał :). Właśnie wpadłam na pomysł, że można zrobić łatwiejszą polewę ( chociaż ta wcale nie jest trudna :)). Przepis już uzupełniam.
Sunny, ale miałaś fajny pomysł z tą polewą! :) Zrobię na pewno, jak tylko nadarzy się okazja ;)
Widziałam już te ciasteczka. Też mnie zaciekawiły.. :D Tyle, że u mnie w domu nie przepadają za ciastkami i zdecydowanie wolą pochłonąć solidny kawał ciacha.
Boję się tylko, że właśnie będzie za słodkie..
A ten serek waniliowy do masy co dodajesz to taki zwykły homogenizowany typu Danio ?
Cholercia może kiedyś się na nie skuszę, tylko bez wkładnki kokosowej, bo też wybrzydzają jak widza wiórki ;) hehe wybredna rodzinka :P
Pozdrawiam :)
A no i spód okruszkowy to jak robisz ?
Sunny chyba powinnaś zmienić w słądnikach te 12 łyżek na 12 łyżeczek ? :>
Olciu... Polewa tak, jest karmelowa - coś w stylu "jeżyków" ( własnie ten przepis mnie zainspirował) - http://wielkiezarcie.com/przepis23893.html. A krem też dobry :D polecam....
Mmm.. zainspirowała mnie polewa.
Czy to wychodzi coś na kształt karmelu ?
Krem rumowy mmm.. (rozpływam się :P ) jejku miałam już nie piec żadnych ciast ! :P
Dziękuję za milutki komentarz :)). Cieszę się, że ci smakowało, wygląda bardzo apetycznie ;).
Sunny robilam mase z Twojego przepisu i wyszla naprawde rewelacyjna, wszystkim gosciom bardzo smakowala. Zmienilam jednak przepis na Twoj biszkopt na biszkopt z kawalkami czekolady (autor Goja) i biszkopt kakaowy (autorstwa MagdaL). Wszystkim niezdecydowanym szczerze polecam bo smak jest wyjatkowy i bardzo orzezwiajacy. Pozdrawiam.
Piotrze, masz rację - 1 krem jest to sam budyń, a 2 to krem jogurtowy ( może zmodyfikuję nieco przepis, żeby był bardziej czytelny :)). A Śnieżek do kremówki jeszcze nigdy nie dodawałam, bo mi sie zawsze dobrze ubija, chociaż można dodać Śmietan-fixu. Pozdrawiam, sunny ;)
Mam pytanie odnośnie tego tortu. Czy pierwsza warstwa na biszkopcie to sam budyń z nektarem i owocami (bez śmietany), a druga to kremówka z jogurtem (bez owoców?). Tak wynika z przepisu. Czy punkt 1 i 2 dotyczą może tej samej masy?
Czy do kremówki nie dodaje się np Śnieżki?
Kociu, nie rozpuszczam żelatyny w wodzie, bo w gorącym budyniu sama się rozpuszcza. Trzeba tylko porządnie wymieszać, a potem przelać przez sito dla pewności.