Mam skale w Farenheitach: pieklam w 400 st. Normalnie pieke w 350, ale dalam wyzsza ze wzgledu na przepis. Chyba za wczesnie otworzylam naczynie - chleb byl jeszcze bialy i nieupieczony. Zeby byl zrumieniony, pieklam go ok. 30 min. bez odkrycia. Jakos slabo wyrosl i taki jakis zbity jest, chociaz w smaku dobry. Bardzo zalezy mi na tym przepisie i ponowie probe, tylko zastanawiam sie, co zmienic, zeby bylo OK.
A powiedz coś więcej na temat czasu pieczenia i temperatury. Na pewno nie piekłaś w za niskiej temperaturze - wtedy nie będzie twardej skóry, a chleb będzie miękki i wilgotny.
Pieklam ten chleb, ale wyszla mi strasznie twarda skorka. Czy ma to zwiazek z temperatura pieczenia? Pieklam w za niskiej? Bardzo prosze o pomoc.
Możesz je dalej przechowywać. Ono osiągnie swoją maksymalną moc wzrostową, następnie opadnie i będzie rosło od nowa. Nie musisz go wkładać do lodówki. Najlepiej zostaw je, gdybyś następnego dnia zauważyła, że jest niższe niż przed zostawieniem - po prostu go przegnieć i pozwól rosnąć jakieś dwie-trzy godziny. Musisz się liczyć z tym, że smak chleba będzie jednak bardziej kwaśny - mnie akurat to nie przeszkadza (moja siostra kiedyś przetrzymała chleb o ponad 24 godziny), nawet chyba bardziej mi smakuje - ale nie wszyscy tak lubią.
Ekkore, ponownie zwracam się do Ciebie z zapytaniem. Wczoraj ok. 18 zrobiłam ciasto zakwaszane. I dopiero teraz się zorientowałam, że gdyby ciasto leżakowało 5h to musiałabym piec chleb w nocy. Dlatego pomyślałam, czy mogę zagniecione ciasto włożyć na noc do lodówki, rano wyjąć i upiec po 5h ? Czekam na szybką odpowiedź ;).
właśnie upiekłam to ciasto ale nie podpiekałam osobno spodu tylko dałam spód, jabłka , pianę i potarłam górę i nie ostygło dobrze a juz go nie ma
Dobry przepis, ryba jest smaczna, tylko za pierwszym razem za słabo doprawiłam sos, teraz się już pilnuję :)
Zrobiłam te ogóreczki i stwierdzam (bo degustacja już była), że są pyszniutkie! W przyszłym roku zrobie z podójnej porcji.
JEST ROK 2009...( kobiet juz nie ma na swiecie) Po raz pierwsdzy robie te ogoreczki ..zachecony tym przepisem ...musza byc kosmiczne , a skoro sa takie.. to atomowo pozdrawiam...podziele sie wrazeniami
pierwszy raz odważyłam się zrobić sałatkę z makaronem i wyszła świetna :) dziękuję i pozdrawiam :)
zerknij kilka komentarzy wyżej. Tam jest moja teoria - wyglądająca bardzo prawdopodobnie. Spróbuj wydłużyć czas wyrastania w foremce, aby chleb pod wpływem temperatury nie rozrastał się gwałtownie
Ekkore, Twój chleb znów wylądował w piekarniku - już coraz lepiej !! Chyba na stałe wpisze się do mojej małej domowej pierakni :)). Chleb tym razem piekłam w formie ( bo nadal mi się ciasto kleiło) 26 cm. Ciasto rosło 4 h, potem 1 h w formie. W piekarniku ładnie wyrosło, ale na jaw wyszedł kolejny problem... Otóż w miejscu, w którym chleb zaczyna rosnąć dopiero w piekarniku, ciasto pęka, tworząc taki grzybek ( ostatnio tak samo mi się stało, mimo, że chleb był płaski) - rowek, w ktory mogłabym wsadzić nitkę i przeciąć chleb na dwa placki :). Rozumiesz o co chodzi ? Nie wiem czemu się tak dzieje... a wolałabym żeby jednak chlebek nie pękłał. Dodam jeszcze że wkładam do nagrzanego już piekarnika.