Piekłam ten chlebek Dobry ale następnym razm dam niej kakao albo zamiast kakao dam kawe zbożową (bo tak robie z moim przepisem na chlebek).
Pieklam już ten chlebek po raz kolejny i jak zwykle wyszedł SUPER! Zawsze robie z większej porcji i po upieczeniu mroże tak mam świeżutkie, pyszne pieczywko co dzień.
Sałatka jest fantastycznie chrupiąca ... i piekielnie dobre ..az w jezorek pali ..!! Swietnie smakuje do kanapek ... chyba bardziej jak na mój smaczek .. niz jako dodatek do obiadu... Pozdrawiam
Bardzo fajny przepis, dzisiaj upiekłam po raz trzeci tą babeczkę i wychodzi super. Rodzince posmakowała :). Jak dla mnie poczatkującej w pieczeniu to babka jest rewelacyjna :)
Można. Tylko daj 50 ml wody mniej do zakwasu. Maślanka jest płynniejsza od kefiru (choć nie zawsze)
Ekko,
Czy mozna kefir zastapic maslanka?
Trudno mi powiedzieć - bo nigdy nie próbowałam. U mnie ciasto wychodzi gęste - dosyć dobrze trzyma się samodzielnie, więc powinnno się udać. Ale gęstość ciasta często zależy od chłonności mąki - musisz sama wypróbować.
czy wyszłyby z niego bułki?
czuję że to będzie smaczne! dodaję do ulubionych i niebawem zaserwuję mężowi
Potwierdzam - sałatka pyszna, wspaniała itd. itp. :) Pozdrawiam serdecznie!
Do malego piekarnika wejdzie mi ta sama forma na chleb - naczynie zaroodporne. Ale on nie grzeje tak dobrze jak tamten do czasu awarii - z tylu bardziej spieka - to zwykly elektryczny piekarnik, raczej lepszy do rzeczy typu zapiekanka, ryba, kielbaski. One nie wymagaja az takiej precyzji w pieczeniu. Poczekam z chlebem. No, chyba ze z duzym bedzie calkiem zle. Wtedy zobacze. Pozdrawiam Cie serdecznie i dziekuje za komentarz!
W przypadku tego chleba wysoka temperatura na początku ma bardzo duże znaczenie. Nie tak dawno piekłam chleb u siostry. Okazało się, że jej piekarnik nagrzewa sie dużo niżej niż wskazuje termometr. Po upieczeniu chleb był mokry. Trochę w tym mojej winy - bo sporo przedłużyłam czas pieczenia pod przykryciem - dzieki temu udało mi się "uparować" chleb (bardziej to przypominało knedlika) i pieczenie bez pokrywki nie odparowało nadmiaru wilgoci.
Po powrocie do domu, aby sie przekonać co było źle - zrobiłam dokładnie taki sam chleb (biały - normalnie takiego nie piekę) - wyszedł jak marzenie.
A może do małego piekarnika wejdzie Ci małe naczynie żaroodporne - mogłabyś zrobić z połowu składników?
Ekkore, juz wiem, dlaczego chleb byl zbity, nietety, wiem: piekarnik sie zepsul. Nie zalapalam wtedy tego, tak samo jak w tygodniu, kiedy kruche ciasto wyszlo wyjatkowo blade i mialam problem z muffinami. Dopiero dzisiaj, kiedy robilam bajgle sniadaniowe i stalo sie z nimi to, co wtedy z chlebem: zbite, niewyrosniete i blade, zaskoczylam, ze to z piekarnikiem jest cos nie tak. Musi slabo grzac, chociaz wlacza sie normalnie i daje normalnie sygnal, ze jest nagrzany. Zmartwilo mnie to. Teraz nie wiadomo, co to, czy da sie naprawic, a jesli tak, to ile bedzie to kosztowac. Czasem koszty naprawy sa niewiele mniejsze od zakupu nowego. Tak czy inaczej, czeka nas spory wydatek. I przerwa z pieczeniem (chociaz mam jeszcze maly piekarnik na niewielka forme).
Rozumiem. Nastepnym razem bede dluzej piec pod przykryciem. Jeszcze jedno - kiedy ciasto 'lezakowalo' 18 godzin, musialam ruszyc miske i wtedy ciasto opadlo. Wyroslo potem ponownie, ale moze to niekorzystnie wplynelo na strukture. Ponowie probe i zobaczymy. Bardzo dziekuje za odpowiedz!
Teoretycznie wychodzi dobrze - znalazłam sobie nawet przelicznik, aby być pewną.
Według mnei za długo piekłaś bez odkrycia.
Pod przykryciem chleb głównie wyrasta - na to potrzebuje 40-45 minut (40 z naczyniu szklanym, 45 w żeliwnym). Wtedy jest tylko podpieczony - pod przykryciem się nie zrumieni. I po to mamy kolejne 15 -20 minut na uzyskanie rumianej skórki. Jeżeli chcemy mieć chrupiącą warto po zadanym czasie pozostawić go w wyłączonym piekarniku.
Mnie ten chleb zbity nie wyszedł nigdy. A przed przełożeniem go do piekarnika dobrze Ci wyrósł? On w trakcie przekładania opada - ale po zetknięciu z gorącym naczyniem - na powierzchni momentalnie robią się bąble (gwałtowny wzrost w danym miejscu), a potem spokojnie sobie rośnie pod przykryciem w piekarniku.