:) O... ja nie rozmiksowuję - bo lubię kawałki owoców czuć w takiej konfiturze. Po prostu nie przeszkadza mi, bo skórka też przecież się rozgotowuje, a co nie zdąży to się karmelizuje.
Ale kryniu :) co pierogi to przepis - przecież spokojnie możesz robić swoją wersję bez jajka. U nas, już od czasów babci było jajko.
Nie, absolutnie nie wyszło twarde. Mięciutkie jak trzeba :)
Tylko trzeba jeszcze ten blender mieć:-/ Ja w mojej kuchni "sprzed potopu" nawet mikrofali nie mam, ale nie narzekam:)
A przy krojeniu pomidorków okazało się, że są tak mięciutkie i delikatne, że skórka wręcz odchodziła sama:) No a teraz bulgocą w garnku:-D
czy do ciasta koniecznie trzeba dawac jajko ? czy nie będzie za twarde ?
ja też nie obieram..miksuję blenderem..i po sprawie...
dziewczyny nie obierajcie:)) ja w połowie gotowania zmiksowałam blenderem i jest super.
No, to ja chyba też nie obiorę, bo walczę jeszcze z brzoskwiniami, śliwkami i cukinią, i zaplanowałam oberwać co najmniej 5 litrów jeżyn..... Boshe, ile człowiek potrafi sobie roboty stworzyć... :)
:) No ja nie obieram. Leniwa jestem.
Ech, Anay, a nie Aday;-) literówka mi się wkradła:)
Z tego co wiem, grzybka mozna traktować i na patelni i w piecu - ja tam wolę z piekarnika. :)
A tak na marginesie, proszę czytać całe przepisy ;) wraz ze wstępem.
No i elmo za mnie wszystko dojaśnił.
No i zrobiłam dopiero dzisiaj będąc już mamusią!!! Pyszne, super połączenie wisni i cynamonu... muszę spróbować też ze śliwkami bo może być ciekawe.