A jeżeli zrezygnuję z fig i rodzynek (nie lubię suszonych owoców) to muszę zwiększyć ilość orzechów i kokosu czy nie muszę??
Sunny przyprawa do piernika z Kotanyi ma już imbir. Polecam ją.
Dzisiaj upiekłam te ciasteczka z małymi "przebojami". Zabrakło mi krupczatki, miałam tylko 90g. więc stwierdziłam, że uzupełnię tą drugą mąką. I dopiero w tym momencie zauważyłam, że tam pisze pełnoziarnista, której oczywiście nie miałam. Uzupełniłam zwykłą tortową. Do całego ciasta dałam tylko orzechy (nie lubię suszonych owoców). Mimo tych zmian ciastka wyszły pyszne. Piekłam je w 180 stopniach (mam zwykły piekarnik) 15-20 minut. Napewno zrobię je jeszcze raz dokładnie wg. przepisu i w związku z tym mam pytanie do autorki: czy mąka żytnia typ 2000 bedzie odpowiednia??
Również dołączam się do grona zwolenników tych oponek, są bardzo dobre. Zrobilam z całej porcji i mimo, że przysiadły się do niej 3 osoby nie byliśmy w stanie zjeść wszystkich. Więc pozostałą część zamknęłam w pojemniku i zamroziłam. Teraz jak mam ochotę na coś słodkiego to wyciągam sobie parę sztuk na chwilę przed zaparzeniem kawy. Rozmrożone dalej są pyszne.
Ja też będę tęsknić bo lubiłam rozmawiać z Tobą na chacie
Zawsze tak właśnie robiłam. Ale dla pewności możesz zrobić na odwrót.
Jaco prawda robię z innego przepisu ale najpierw na małym ogniu duszę pod przykryciem tak z10-15 minut a dopiero potem smażę.
Do masy orzechowej też w zupełności wystarczy 1/2 szkl. cukru pudru. Piekłam w tortownicy 28cm
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=13791&hl=dro%C5%BCd%C5%BCowe proszę aktywny link
A do nadziewania rogalików się nada??
Zrobiłam bez górnej polewy. Ciasto dobre. Ale następnym razem dodam tylko 3 łyżki cukru do utarcia żółtek bo 20 dag. to zdecydowanie za dużo. Ilość orzechów zwiększę do 20-25dag. Placki nasączałam mocną, słodką herbatą z 2 solidnymi kieliszkami wódki na 250 ml herbaty i ale następnym razem nie posłodzę herbaty. Generalnie wyszło odrobinę za słodkie ale dobre. Orzechy radzę zmielić jak najdrobniej.
Dobre, kruche ciasteczka.
Skoro wyszły za rzadkie trzeba było dosypać mąki. A jeżeli się spaliły to smażyłaś na zbyt dużym ogniu albo po prostu za długo. Żeby nie nasiąkały tłuszczem trzeba do niego dolać trochę spirytusu chociaż ja nie miałam takiego problemu.