Babsy, flamastrów z jadalnym tuszem szukaj w tortowni, albo na Allegro u użytkownika prostozformy, pod tym ostatnim "adresem", kupisz też barwniki widoczne na zdjęciu, są one w żelu.
Brawo, EwelaKa!!! Super lalka:-))
Mój tegoroczny koszyk.. Podstawę kosza, w chwili nieuwagi, z rozbrajającym uśmiechem zjadło , moje młodsze dziecko:-))
Mazurek przepyszny!!! Połączenie wiśni i trufli, to strzał w dziesiątkę:-))
Babka, wyszła jak marzenie, bardzo pulchna. Piekłam, bez bakali i aromatu, a dodałam jedynie odrobinę świeżo startej skórki cytryny. Po lekturze komentarzy, dodałam 0,5 łyżeczki sody.
Wydmuszki ozdobione:-)) Klej Vikol, zastapiliśmy, zwykłym, bezbarwnym klejem biurowym w płynie, kaszka super się na nim trzyma. Oto część naszych prac:
Dziewczyny, dopiero teraz przeczytałam Wasze komentarze z pytaniami o foremki, których uzywała Dorotka, kupiłam je na Allegro, były w zestawie z takim urządzeniem do roztapiania czekolady, były tam jeszce cyfry, listki, zajączki iinne, w sumie kilkanaście takich blisterków. Ja osobiście nie używałam, do momentu kiedy nie zobaczyłam tortu Doroty:-))
Świetny pomysł!!! Idę barwić kaszę:-))
Nie pamiętam dokładnie, ale koszyki na święta piekłam, ok. tygodnia wcześniej i w tym roku też tak zamierzam je piec.
Gabi, gratuluję Ci tego koszyka:-)) Tez się, chyba po mału zabiorę za pieczenie koszyczków :-))
Wiesz co, ja chyba zrobiłabym z 6, gdyby było za dużo, to trudno, nie musisz wszystkiego wkładać do miski:-)), ale to i tak wszystko zależy, od tego jak dużych będziesz używała jajek. Może poprostu zrób próbę generalną, złapiesz trochę wyczucia:-))
Witaj Justine,
Dawno nie robiłam, już tej masy twarożkowej, ale myślę, że powinno Ci wystarczyć Najwyżej połozysz ją w warstwie najniższej i najwyższej, a w środek i na zewnątrz, dasz budyniową. Natomiast moim zdaniem powinnaś, zmniejszyć proporcjonalnie składniki na biszkopt. Średnica (na górze) mojej miski to 28cm.
Aniula, pisaki napewno można kupić w tortowni, ale ja kupiłam od dziewczyn z "prostozformy"- zawsze robiłam zakupy poprzez Allegro, ale kiedys jadąc z mężem do Warszawy, zajechalismy do Nieporętu i tam na miejscu zrobiłam zakupy, ale widziałam pisaki spożywcze, z tym że chyba pakowane po 2 szt. normalnie u nich na aukcjach.