Biedronka, siedzi na paterze, która obłożona jest masą cukrową.
Dorota, kolejny tort pokrytą ta masą. Robiąc go w piątek, dziękowałam Ci, w myslach za ten przepis, gdyby nie on, musiałabym kupować lukier plastyczny, który w porównaniu, do tej masy jest drogi.
Aneniu, zrobiłaś pięknego Spidermana, naprawdę nic mu nie brakuje!!! Super!!! cieszę, się, że mogłam pomóc:-)) Pozdrawiam.
Wuzetka, świetna!!! Chłopcy w trakcie przygotowań, zjedli mi bardzo dużo masy, także do ciasta zostało tylko trochę:-)) Dzięki za jeszcze jeden fajny przepis:-))
Malgoska, cieszę, się, że jeżyki smakują i podobają się:-)) Naprawdę, możesz być z nich dumna!!! Dziękuję Ci, za bardzo miłe słowa:-)) Pozdrawiam.
Ja też zrobiłam tę nalewke, narazie jeszce musi sobie postać, ale pewnie będzie smaczna:-))
Dorotka, moja kolejna lalka tzn. tort pokryty tą masą. Dziewczynka, tym razem zlitowała sie nade mną i lalka nie była blondynką i nie zażyczyła sobie różowej sukni :-))
Masy, zabarwić, trzeba barwnikai spożywczymi. Można je kupić np. http://www.allegro.pl/show_user.php?search=prostozformy www.tortownia.pl
Anenia, nie ma głupich pytań:-)) W zasadzie możesz użyć każdej strzykawki, przez którą przejdzie ten marcepan. Ja używam takiej jak na zdjęciu, jest to zabawka, ale wyparzyłam ją i zaanektowałam na swe "cukiernicze" potrzeby. Jak nie używałam tej, to brałam taką strzykawę, która była przy leku (w syropie) przeciwgorączkowym dla dzieci (oczywiście nigdy wcześniej, nie była używana do lekarstwa). Powodzenia :-))
Sztuczny marcepan:-))
Nie robiłam, nigdy z imbirem w proszku, ale myślę, że można spróbować.
Najlepiej barwnikiem spożywczym:-)) Barwniki kupuję w tortowni, lub na Allegro, u uzytkownika prostozformy.
Malgoska, biszkopy kupuję takie zwykłe, okrągłe. Możesz je wcześniej połamać, ale jak je nasączysz to one i tak lekko rozpadna się. Nie można jednak ich rozmoczyć tzn. nie można z nich zrobić takiej paćki, jak wmieszasz je do masy to mają pozostać w małych kawałkach. Ja zawsze się staram by były nie większe niż paznokieć u kciuka. Tak sobie, teraz myślę, ze gdybyś miała obawy, to możesz ich w ogóle nie dodawać, masa i tak będzie smaczna. Pozdrawiam:-))