Anboku, myślę, ze barwniki, wussitty, są za słabe, nie wiem jak to dobrze określić:-)) za wodniste, nie pokrykyją ładnie masy, ale wiesz co może przy okazji spróbuj, pociągnij jakikolwiek kawałek tej masy, tym barwnikiem i bedzie od razu wiadomo:-)) Ja uzywam barwników w paście/żelu firmy Wilton i tych z tortowni. Ładnie kryją.
Domino29, szcerze mówiąc, nie wiem:-)) Diadem należy, bardzo dokładnie nanosić, na szablon, tak by nie było jakiś cieniusieńkich elementów, ja po naniesieniu 1 warstwy, staram sie wogóle nie dotykać samego diademu, trzymam słoik za nakrętkę i delikatnie nanaosze 2 warstwę. Kiedyś póbowałam "obadać" czy ta pirewasza warstwa jest OK i jak tylko zaczęłam to robić, to też połamał mi się, a jednej warstwy to nawet posklejać nie idzie. Bo gdy zadaży się jakiś wypadek juz po wysuszeniu 2 warstwy, to można go jeszce elegancko posklejać, tym samym lukrem. Ja jednocześnie robię ze 2 - 3 diademy, właśnie na wypadek jakiś nieszceśliwych wypadków. Spróbuj jeszce raz, córcia napewno będzie zachwycona:-)) Życzę powodzenia.
Dorotka, o masie (i Tobie-)) myślałam włąściwie od kiedy się obudziłam;-)) Robiłąm ją na torty dla moich chłopaków. Tak sobie myślałm, od rana, ze dekorowanie, to moja "choroba", ale stwierdziłam, że mając ten przepis, "to chorowanie jest przyjemne":-))
Pralinki, te robiłam już kilak razy, co prawda nie udało mi się zrobić im zdjęcia, bo tak szybko znikają:-)) Dziś też miałam je w panie, niestety zabrakło czasu i mocy przerobowej i naprędce podałam je w formie sałatki. Zachowując wszystkie proporcie, ogórka obrałam i pokroiłam w drobną kostkę i wmieszałam do środka. Wyszło tak samo smaczne.
Jakiego wina najlepiej użyć? Wytrawnego, czy półwytrawnego? Czy konieczne jest "zapalanie" pary?
Justine, nie dziwię się, ze chłopiec był zachwycony:-)) Spiderman wyszedł Ci super!!! Czekoladę rozprowadziłaś perfekcyjnie!
Myslę, ze spokojnie możesz dodać barwnik, nie wiem jakiego chcesz uzyć, ale kilka kropel napewno nie zaszkodzi konsystencji.
Justine, cały czas myślę o tej czekoladzie:-)) Przyjżyj się proszę Spidermanowi, którego wykonała Anenia (jest w komentarzach do tego przepisu) i na moje oko, to pajeczyna tez jest z czekolady.
Justine, pamiętam, ze dodałam smietany 30%, tak "na oko" i kilka kropel spirytusu i było ok, nie rozlewała się, ale też i nie łamała.
Justine, myslę, ze spokojnie możesz spróbować. Ja już kiedyś "wylewałam" czekoladę na marcepan i nic się nie działo, tylko czekolada nie może być gorąca.
Marto, ja piekę w takich miseczkach
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30081467 mają srednicę, ok. 12cm. Pozdrawiam.
Kolejny, raz popełniłam tort pokryty tą masą:-)). Jak zwykle rewelacja:-))
Oasiu, mam takie malutkie wykrawaczki:-))
Tineczko, podpowiem bo mam teraz tę przyprawę w ręku, w jej skład (przepisuję z opakowania) wchodzi: koper, korzeń chrzanu, gorczyca biała, czosnek, przyprawy:-)) i tu pewnie chodzi o sladowe ilości np. listka laurowego czy ziela angielskiego.
Nostro, dopiero teraz zauważyłam pytanie, o filiżankę. Kupiłam ją na Allegro, a później widziałam też ją w takim normalnym sklepie AGD, a barszczyk kiszę sukcesywnie, jeden schodzi nastawiam następny:-)) Właśnie idę to zrobić:-)) Pozdrawiam.