świetny pomysł na sobotnie śniadanko dla ukochanego:) Mniam, mniam...
Basilku, jako niezłomna wielbicielka M.M., obiecuję solennie, że jak przyjedzie do mnie na wakacje banda rozszalałego i duuuuuużo młodszego kuzynostwa to zagonię ich do stolnicy:) nie dość, że będę miała trochę spokoju to jeszcze efekt końcowy -smaczny:)
Fajnie, że zamieściłaś ten przepis! Pozdrawiam serdecznie:)
Aneetko, super pomysł na pyszną i oryginalną panierkę:) Chyba na stałe wejdzie do mojego jadłospisu:)
Ilko, uwielbiam Twoje ciasta owocowe więc i tego nie omieszkam spróbować w najbliższym czasie:) Brzmi baaaardzo apetycznie!!!
Mniam... zupka będzie chyba jutro na obiadek:) tania, prosta w wykonaniu, i na dodatek napewno pyszna... SUPER:)))))
Torcik pracochłonny, placki piekłam chyba 2,5 godziny, ale niestety nie zachwycił:( Jak na mój gust był troszkę zbyt mdły, choć smak samych placków jest genialny! Następnym razem co trzecią warstwę przełożę owockami i myślę, że będzie ok:)
Mniam... brzmi pysznie:) Leci do ulubionych!!!
No to super, naprawdę się cieszę, że smakowało:) U mnie w domu też wszyscy za tym ciachem przepadają:)
Emma, to jest na blachę 25x40 cm.
nianiaa... tak to już chyba jest z tymi teściowymi, ale ząbki są stosowne do stereotypu;-)
justi28 ja też wylepiam brzegi blaszki właściwie do każdego ciasta, ale nie myślałam, żeby o tym napisać... A budynie kokosowe muszę wypróbować:-)
Ciacho jest absolutnie fantastyczne, smak spodu w połączeniu z kremem i galaretką, że tak powiem... WYMIATA;)
Ciacho fajne, masa dobra, ale trochę zniechęcał mnie jej wygląd (robiłam zieloną). Mimo to efekt końcowy był okey:)
Ciasto bardzo smaczne, choć na przyszłość nie dam chyba całego opakowania cappucino -masa była aż zbyt wyrazista w smaku. Całe szczęście pianka cytrynowa i bita śmietana lekko łagodziły to silne wrażenie;)