Ja też je przyrządzam. Są wspaniałe!!!!
Kotlety są boskie!!! Bez dwóch zdań.
Ja zrobiłam w niedzielę. Wyszła super. Majonez zmieszałam z jogurtem, żeby była trochę lżejsza.
Wszystko ok, tylko musiałam dać o wiele więcej mąki pszennej, bo ciasto było bardzo klejące i nie mogłam go odlepić od rąk.
Zapiekanka może nie wyszła tak estetyczna, ale pyszna. Mała modyfikacja polegała na tym, że zamiast szynki daliśmy kiełbasę. Polecam!!!
Hm, no trudno, my płukaliśmy. Syropek już w słoikach:))). W smaku wyśmienity.
Dzięki za odpowiedź. Napiszę dzisiaj, jak wyszło. A co Twojej odpowiedzi, to właśnie o to mi chodziło:)).
Alman, dzisiaj robiliśmy pierwszą część "syropu". Jutro czeka gotowanie z cukrem. Mam tylko jedno pytanie - czy najpierw doprowadzić płyn z cukrem do wrzenia? Mieliśmy też straszny problem z robaczkami. Mimo otrzepywania kwiatków podczas zbioru, w domu się okazało, że są ich dziesiątki. Nie wiem czy dobrze postąpiliśmy, ale było wielkie wypłukiwanie robali. Szukałam w innych źródłach i jedni autorzy podają, że płukać, a drudzy, ze kategorycznie nie.
Oto nasz sernik: [img]http://vena1980.w.interia.pl/ciasto.jpg[/img] [img]http://vena1980.w.interia.pl/sernik.jpg[/img]
Po 2 godzinach w lodówce ciasto nie było tak twarde, żeby je trzeć na tarce. Mojemu Mężowi już ciekła ślinka na sernik, więc po prostu rozłożyliśmy ciasto na spód, zalaliśmy masą twarogową z brzoskwiniami i na wierzch pokruszyliśmy ciasto z dodatkiem kakao. Sernik wyszedł wprost boski. Równy, nie opadł ani milementr. Masa wilgotna i delikatna, wcale nie za słodka, mimo dużej ilości cukru. Mój Mąż jest smakoszem serników, więc na pewno będę robić ten sernik z różnymi owocami, bo jest super i pięknie wygląda.
Ja robię tego tatara z łososia lekko wędzonego. Dodaję duuuużo pieprzu. Wszyscy sie zajadają!!!
Dzisiaj zrobiłam tą niby-pastę na obiad. Dodałam jednak jeszcze pieprz i trochę bazylii. Wyszło rewelacyjnie!
Wczoraj robiliśmy z mężem tę zupę, wprowadzając pewne modyfikacje. Po 1 - zrobiliśmy rosół z całego kurczaka i potem mięso z całego kurczaka do pulpecików. Zamiast dwóch łyżek ryżu, daliśmy całą torebkę. Wyszło sporo pulpecików, stosownie do ilości zupy. Ponadto pietruszkę daliśmy do środka pulpecików. Zupa wyszła naprawdę rewelacyjna. Wszystko wyszło. Pulpeciki się nie rozleciały podczas gotowania. Polecam amatorom drobiu i rosołku;-)
Ja zrobiłam bez wersji kawowej. Wyszło rewelacyjne. Faktycznie, lepsze niż to ze sklepu.