U nas jest sklep przy Odlewni Żeliwa, ale i na targowisku wiem że ludzie kupują (prażonki to u nas regionalny przysmak). Popatrz również na allegro na kociołki bo i tam widzę
Ja teZ wtrące 3 grosze.... u nas kupuje się takie żeliwne bądź aluminiowe kociołki ze spacjelnie dłuższymi nogami żeby dobrze stały w ognisku, są one też szczelnie zakręcane na okres pieczenia (wydostaje się z nich tylko para i cudowny zapach). U mnie pod przepisem na prażonki jest fotka naszego garnka (nie umiem go tutaj skopiować)
U nas też w plenerze sezonowe zapiekanie... u nas zwie się to"PRAŻONKI" mniam uwiebiamy bardziej niż grill. a przepis znajdziecie u mnie
Myślę że najlepsze jest pieczone tuż przed podaniem, w piekarniku niestety raczej wyschnie i już nie będzie takie mniam. Mariateresa dzięki za komentarz
Wczoraj pierwszy raz robiłam i jadłam faszerowaną cukinię, skorzystalam właśnie z tego przepisu i powiem tylko TO JEST PYSZNE:) przepis powędrował do koleżanek i na pewno będą powtórki. Dzięki Aniu za przepis
Zdziwił mnie dodatek marchwi do leczo?!? chyba za słodki jej smak.. ale reszta super, a co do przypraw to u mnie liście ziele i papryka słodka i ostra koniecznie
autor i tak nie widzi
Alman jak napisałam drugi komentarz (pytanie) to wtedy się pojawił i pierwszy :) naprawdę wcześniej nie było .... gdzieś się schował
Dziwne że w komentarzach jest moje pytanie a pod przepisem go nie widać.... czy to znów WZ jakieś błędy spotkały?
Rozumiem że chleb tylko na wierzchu tej zapiekanki? na spód ser żółty i mięso? Wygląda apetycznie mniam
U nas wczoraj na obiedzie była powtórka sezonowej pysznej surówki... zrobiłam z całej główki i jedno szczęście... zostało nieco na dziś, ale na pewno zjemy ze smakiem do końca. Dzięki za przepis
Powrót do sezonowej calineczki, mniam... dzisiaj też lecę po truskawki
Czy to już nałóg??
Nadiu oczywiście szwedzkich.... bo przecież mieszkają tam Szwedzi a nie Szweci :)
Kurcze jakie śliczne, wyglądają prawie jak gruzińskie hinkali
Aż się dziwię czemu tu nie ma komentarzy?? poczyniłam właśnie te flaczki, pachnie w całym domu, jeśli nie zjem (a podjadam co chwilę) to zawekuję je do słoików dla mojego kierowcy na tzw. "drogę" na pewno się ucieszy. Dzięki autorce za przepis