Magdalenko ja chyba mam szczęście do tych imion , oczywiście że bez cukru , było by za słodkie.
Maddalena nie możemy sie coś zrozumieć.
Upijasz zwykłą płynną śmietanę i ubijając dosypujesz śnieżkę z torebki.
Myślę że zrozumiałaś.
A śniezka to niewiem z jakiej firmy ale jest chyba jeden rodzaj śniezki w takim opakowaniu jak budyń a z innymi typu smietanfiksy to nie robiłam.
Oczywiście ze smietana ma byc płynna.
I następne pyszności.
Irenko ale mi ślinka cieknie w najbliższym czasie napewno wypróbuje.
Jeżeli chodzi o masę karpatkową to sama smakuje tak sobie , ale chodzi o to żeby nie było za słodkie ciasto i w całości tak jak piszesz że Twojej babci smakowało i chyba wszystkim poprzednikom też.
A jeśli chodzi o śnieżki czy śmietanfiksy to może kto inny się wypowie ja nie robiłam żadnych zmian.
A ja muszę sie pochwalic , że jadłam ten placuszek upieczony przez Irenkę i jest naprawdę bardzo dobry.
Polecam wszystkim.
Bardzo się ciesze i dziekuje za komentarze.
Upiekłam na niedzielę tego placuszka i w jeden dzień zniknął. Polecam ten placuszek jest naprawdę wspaniały i mięciutki.
A dzieci tylko mi się cały czas pytaja kiedy jeszcze zrobie ten pyszny placek.
a ja mam pytanie czy do kapusty nie dajesz cebuli ???
Może być kwaśne mleko lub maślanka.
Irenko wreszcie jakieś nowe placuszki w twoim albumie. Jejku jak mi ślinka cieknie, cudowny ten placuszek.
No niewiem najprawdopodobniej się zważyła , albo może tylko tak wygląda z tą kawą, chyba że masło masz osobno to musiała się zważyć.