Kiedyś sezon truskawkowy był bardzo krótki - zaczynał się w połowie czerwca, a już w połowie lipca po truskawkach nie było śladu. Teraz możemy się delektować tymi aromatycznymi owocami już od końca kwietnia prawie do końca letniej kanikuły. Pewnie, że najtańsze i najbardziej słodkie oraz pachnące są te z przełomu czerwca i lipca. Ale i wcześniej można się na nie skusić.
Zajrzałam do archiwum swoich truskawkowych przepisów i zaskoczeniem odkryłam, że nazbierało się ich całkiem sporo. Sami zobaczcie :)
A jak tam Wasze truskawkomania? Też na nią cierpicie? :)