- pęczek białych szparagów (500 g),
- pół cebuli,
- 2 obrane ziemniaki,
- 250 ml mleka kokosowego,
- 100 ml mleka krowiego,
- 500 ml bulionu (np. z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/recipe55926.html),
- łyżeczka imbiru w proszku,
- łyżka oleju arachidowego,
- łyżka soku z cytryny,
- sól,
- pieprz,
- łyżka masła.
Niezwykle delikatna, wysublimowana w smaku zupa, choć nie bez charakteru. Imbir odpowiednio zrównoważy dodatek mleka kokosowego, nadającego potrawie egzotycznie subtelnego smakowego kolorytu.
Danie zdecydowanie dla smakoszy szparagów, którzy potrafią wybrać wszystkie pęczki ze sklepu w obawie przed ich niespodziewanym zniknięciem (za sprawą innych szparagowych amatorów).
W garnku rozgrzewamy olej. Na rozgrzany wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę oraz imbir. Chwilę smażymy. Dodajemy obrane i pokrojone w niedługie walce szparagi (z usuniętymi zdrewniałymi końcówkami), ziemniaki; zostawiamy w misce szparagowe czubki. Całość smażymy przez 7 minut. Następnie zalewamy warzywa mlekiem kokosowym i krowim. Czekamy aż biały płyn się zagotuje. Wtedy do garnka wlewamy bulion, ponownie doprowadzamy zupę do wrzenia. W międzyczasie na patelni smażymy na maśle niewykorzystane części szparagów razem z pokrojonym w kostkę kurczakiem z bulionu (opcjonalnie).
Garnek zestawiamy z ognia. Zupę miksujemy dokładnie blenderem. Do kremu wrzucamy usmażonego kurczaka oraz czubki szparagów.
Zupę możemy zwieńczyć pokrojoną w płatki czarną truflą/ pokruszoną fetą/wędzonym łososiem/bazylią.
Smacznego!!!
W lipcu i sierpniu o szparagi trudno - wiosenny zbiór dobiegł już końca, kolejny dopiero we wrześniu :) Bardzo lubię szparagi, zarówno białe, jak i zielone. Kremu na bazie mleka kokosowego jeszcze nie próbowałam - ciekawa propozycja :)
Tak to jest, jak się zwleka miesiąc z dodawaniem przepisu. Już po sezonie, więc przepis bardziej na "za rok" (a raczej na ciut wcześniej niż za rok).:)
Choć wrzesień może być ratunkiem.
A co zrobić z pokrojonymi w kostkę ziemniakami? Zostawiliśmy je surowe w misce?
Dodajemy obrane i pokrojone w niedługie walce szparagi (z usunietymi zdrewniałymi końcówkami), zostawiając w misce szparagowe czubki, oraz pokrojone w kostkę ziemniaki.
Dziękuję. ;) Faktem jest, że zdanie jest niejasne. Już je formułuję inaczej.