100g suszonych daktyli bez pestek
100g płatków owsianych
szczypta soli (maleńka)
ew. posiadane w domu dodatki: orzechy, rodzynki, wiórki kokosowe, popping z amarantusa, mleko w proszku (zwykłe, kozie lub ryżowe)
Nawet gdy kuchnia zniechęca gorącem, za słodyczy trudno zrezygnować...
Więc może nie rezygnować?
Daktyle zalać wrzątkiem na pięć minut, potem odcedzić i umieścić w misie blendera wraz z płatkami i ewentualną resztą składników. W razie posiadania lepszego blendera niż mój staruszek, można nie moczyć daktyli. Zmiksować i poprawić konsystencję, jeśli trzeba (dosypując produktów suchych). Ulepić mało dużych lub dużo małych kulek obtaczając je w mleku w proszku, kakao albo innym sypkim materiale. Albo wyjeść prosto z miski...
Przepis wydaję się być godnym polecenia.
Na weekend postaram się zrobić i poczęstować nimi gości:)
Jestem wiecznie na dietach, więc takie słodycze (również w ilości umiarkowanej) są jak najbardziej wskazane dla dbających o linię :)
super!!
Zrobiłam bez żadnych dodatków i jak dla mnie wyszły zbyt mdłe. Następnym razem dam mniej daktyli, a więcej innych bakalii. Myślę, że trufle tylko na tym zyskają.
Pewnie tak :) Polecam zmielić razem z daktylami trochę moreli suszonych, albo żurawinkę. To tylko baza jest do eksperymentów :)