Aż sie uśmiecham, w Twoim wykonaniu wyląda imponujaco. Dokładnie tak jak powinien wyglądac w przekroju. Super
Dziękuję Ci Behemotko za pochwałę! Nie jestem mistrzynią w wykonywaniu tortów, ale Twój przepis mnie natchnął do pracy i jestem bardzo zadowolona z powstałych efektów smakowych. Moja rodzina też I wcale nie jest ten tort taki pracochłonny. Pozdrawiam.
Jestem pod wielkim wrażeniem! Piękny tort, przepis równie wspaniały! Mam zamiar zrobić ten tort w piątek na imieniny dla mamy i zależy mi żeby wyszedł jak najlepszy dlatego mam pare pytań:) Proszę o pomoc, wprawdzie robiłam już sporo ciast ale taki wielowarstwowy tort wydaje się bardzo wymagający :)
Jeśli biszkopty bede piekła w piekarniku z termoobiegiem to mam piec je również 30 minut?? nie chciałabym ich zbytnio przypiec (a nie mam instrukcji obsługi do piekarnika:).
Czytając uwagi Basilka zastanawiam się czy można przed dodaniem śmietan do pozostałych składników mas ubić je na sztywno aby masy nie były zbyt rzadkie? Nie wiem czy to trafna propozycja, ale staram się przewidziec moje przyszłe problemy podczas pieczenia:)
Chcialam jeszcze zapytac czy jest jakas alternatywa dla maszynki do mielenia (dotyczy maku), gdyż takowej nie posiadam a mak zakupilam jakis czas temu w torebkach (sypki)? Nie doczytałam wczesniej ze ma byc przekrecony przez maszynke:(
Prosze o rade i z góry dziekuje za pomoc. Pozdrawiam i życze kolejnych tak wspaniałych wypieków!
na termoobiegu ciasto szybko się przypali i wyschnie. Piecz na dużo mniejszej temperaturze i staraj się zaglądać co jakiś czas. Propozycja z ubiciem mas też jest fajna:) im więcej dobrych uwag tym lepszy efekt. alternatywa dla mielenia maku jest, ale jest bardzo pracochłonna. Mak można sparzyć i ubijać mocno w makutrze ( drewnianą pałką rozcierać o dno naczynia) możesz też kupić mak w puszce jest on już zmielony zawiera wprawdzie bakalie ale nie umniejszy to smaku tortu. A kosztuje okolo 6 zł. Musisz jednak pamiętac żeby kupić mielony mak, ponieważ w podobnej puszce jest kutia, a ta zawiera już masę "smakowitych smieci" takich jak ziarna zbóż, orzechy, i inne a to myśle ze byłaby przesada. Pozdrawiam i czekam na wpis jaki był efekt:))))
Copacabana89 ja piekę wszystko na termoobiegu i jeszcze nigdy mi się nic nie przypaliło i nie wyschło. Biszkopty piekę w temp 150 st.(na drugim poziomie od dołu), a jak długo to zależy jak duży jest biszkopt, ale z 4 jaj 30 min na pewno, jak będzie Ci odchodził od blaszki i będzie miał ładny złocisty kolor, to już jest gotowy, ale lepiej sprawdzić patyczkiem (ja przez pierwsze 20 min nigdy nie otwieram i nie sprawdzam biszkoptu), a jeżeli chodzi o kakao, to do takiego biszkoptu (z 4 jaj) wystarczy 1 duża łyżka i 1 łyżeczka pr. do pieczenia.Nie wiem dlaczego w przepisie jest tyle kakao i proszku do pieczenia. Ciasto z tego przepisu na pewno nie wyjdzie puszyste jak zwykły biszkopt, bo do typowego biszkoptu nie dodaje się żadnego tłuszczu. Może kiedyś go wypróbuję, bo jak na razie za dużo z nim roboty, pozdrawiam.
dziekuje za rady, na pewno z nich skorzystam a jak tylko skoncze robic to piątkowe dzieło napisze jak mi poszlo:):)