Do gotującej się wody wrzucamy pokrojone w paski żeberka. Po 10 minutach dodajemy ziarna pieprzu, ziela angielskiego i liście laurowe. Gotujemy około 30 minut.
W tym czasie kroimy marchew, seler i pietruszkę w kosteczkę. Por w paseczki (nie za duże). Ziemniaki w kostkę (też nie za grubą).
Ja szykuję też w tym czasie cebulkę i boczek, które kroje w kosteczkę i odkładam w naczyniach na bok.
Po 30 minutach do gotującego wywaru wkładam pokrojone warzywa, doprowadzam do wrzenia po czym lekko przykręcam ogień aby powoli się gotowało. Ziemniaki wrzucam tak 10 minut po warzywach.
W drugi garnek wkładam kapustę kiszoną wraz z sokiem (ja kroje kapustę ale dość grubo, dwa cięcia nożem na dużą garść kapusty). Jeśli mamy dużo soku z kapusty to wystarczy. Jak nie to trzeba podlać 1/2 litra zimnej wody. Zagotować i dusić na lekkim ogniu.
(Ja kapustę wstawiam gdy dorzucam ziemniaki do gotującego się wywaru).
Na patelni podsmażam boczek i przerzucam do kapusty. Na tłuszczu po boczku podsmażam cebulkę i wrzucam ją też do kapusty. Niech to wszystko się dusi na wolnym ogniu (ze 20 minut).
Jak żeberka będą miękkie to wyławiamy je i oddzielamy kostki, kroimy na kosteczkę i z powrotem do wywaru. W tym czasie wlewam przecier pomidorowy do zupy (lub koncentrat rozrabiam w kubeczku z wywarem). Gotuje się to wszystko na delikatnym ogniu.
Podduszoną kapustę wraz z sokiem przerzucamy do wywaru i gotujemy razem jeszcze jakieś 15 minut. Doprawiamy kminkiem, majerankiem i pieprzem świeżo mielonym (ja sporo pieprzu dodaje).
Efekt końcowy - palce lizać
Syte i naprawdę smaczne danie.
Polecam i smacznego
Kuba(K)