Mięso umyć i pokroić w kostki. Przyrumienić je na tłuszczu razem z niezbyt drobno posiekaną cebulą. Przekładamy to potem do dużego żaroodpornego naczynia, dorzucamy kaszę, namoczoną poprzedniego dnia fasolę i zalewamy wodą. Dusimy albo wolno pieczemy w piekarniku pod przykryciem, dolewając wody w miarę jej wyparowywania. Przyprawiamy do smaku solą pieprzem i papryką (jeżeli ktoś lubi czosnek można wsadzić całą główkę z łupinkami).
Potrawa jest gotowa gdy wszystkie składniki są miękkie, a woda wyparowała.
Potrawa jest tłusta i sycąca. Stanowi objad w jednym garnku. Żydzi przyrządzali czulent w piątek wieczorem iprzez całą noc trzymali w piekarniku, gdyż w sobote religia zakazywała im rozpalania ognia i gotowania.
krista (2004-12-02 06:21)
Czolent2-nie polecalabym kroic miesa, calosc zalewam woda zmieszana z winem winogronowym.Zalewa siega jakies 2cm ponad powierzchnie.Wkladam do bardzo goracego piekarnika i po 20min zmniejszam temperature.Pieke b.dlugo w niskiej temperaturze.Nie otwieram pokrywy.A z ksiazki "the Joys of Jewiish Cooking" przytocze cytat"jedyna droga aby pozbyc sie zgagi, pieczenia w gardle to....wyjac czolent z pieca....otworzyc okno w kuchni na okolo 30cm, i wyrzucic czolent przez okno do kosza na smieci" ale to tak dla smiechu.Smacznego i pozdrawiam.