4 plastry łopatki wieprzowej na bitki
2 cebule
1 szklanka jabłecznika (cydru)
1 łyżeczka majeranku
2 łyżki oleju
1 łyżka mąki
sól, pieprz
1/2 małej dyni (np. piżmowej)
2-3 duże ziemniaki
1 łyżeczka kminku
sól, pieprz
olej
Dynię i ziemniaki obrać i pokroić w grube słupki. W moździerzu utrzeć kminek. Obsypać ziemniaki i dynię solą, pieprzem i kminkiem. Polać 2-3 łyżkami oleju i dokładnie wymieszać, wcierając przyprawy. Piec 40 minut w temperaturze 180*C.
Kotlety wieprzowe obsypać solą i pieprzem. Na patelni rozgrzać olej smażyć kotlety z każdej strony po 2-3 minuty. Dolać jabłecznik, zagotować. Zmniejszyć ogień, dodać majeranek i dusić mięso pod przykryciem na wolnym ogniu do miękkości. Cebulę pokroić w piórka i dodać do mięsa. Smażyć delikatnie mieszając do miękkości cebuli. Wyjąć mięso i cebulę na półmisek. Mąkę rozrobić w 1/2 szklanki wody. Dodać do pozostałego na patelni sosu. Dokładnie wymieszać tak aby nie powstały grudki. Gotować na wolnym ogniu około 5 minut. Doprawić do smaku. Z powrotem dodać mięso do sosu i całość zagotować.
Podawać bitki pod cebulką z pieczonymi warzywami.
Mięso mi smakowało - delikatne o interesującym (delikatnym) smaku, a ta cebulka - mmm :-). Pieczone ziemniaki z dynią - oryginalne, choć dynia nie znalazła uzania u mojej rodziny (ja zjadlam, ale - przyznam - bez zachwytu). Pewnie będzie powtórka, ale już bez dyni.