Heh, danie dla twardzieli, zdecydowanie nie dla mnie, ale też i bardzo intrygujące :)
... i do tego delikatna ćwikła z chrzanem i kawałek chałki... Ale się rozmarzyłem!!! Wielkie dzięki!
Pozdrawiam
Kto by pomyślał,że takie proste, niepozorne danie spotka się u Was- drogie koleżanki i koledzy z forum, z takim odzewem) Wpisałam je bez specjalnego zastanowienia, ot tak, robiąc je latem kolejny raz)) Bardzo się ciesze, że wam pasuje! Skądinąd jest smaczne, to fakt. Oczywiście gdzieś je podpatrzyłam, chyba na jakiejś wycieczce)))
Dziękuję Wam dziewczyny. Bardzo miłe z Was kobitki)))
Bo tylko takie fajne Pedagożki mają takie .....zajefajne , sprawdzone przepisiki! Oczywiście, to forma przesympatii do autorki!
Mam tak samo jak Rzymianka ...widzę przepis i prawie jestem pewna ,kto go wstawił ! Uwielbiam Twoje przepisy ,uwielbiam tradycyjną ,narodową kuchnię ...i myślę ,że chyba wszystkie przepisy mam w ulubionych ....czekają tylko na swoją kolejkę :)))
Bardzo dziękuję !
Witam ser zrobiony i zjedzony pychotka,mało miseczki nie wylizali. Przepis powędrował w świat.
Czytam nazwę potrawy i zaraz sprawdzam czyj to przepis, jeszcze się nie pomyliłam, wiem, że to Twój. Dziękuję !
Wspaniały przepis na Wigilijny stół.
Dzięki)))
Uwielbiam czytać Twoje przepisy.....
Dziękuję za wstawienie przepisu-wykorzystam jeszcze przed świętami.
To zabawne, ale faktycznie jarmuż(jego rózne odmiany) jest tak dekoracyjny w swoim wyglądzie, ze sprzedają go pod cmentarzami, jako kwiatki))) bo są różne, kolorowe jego odmiany)) Ale to ten sam jarmuż-bardo zdrowa roślina jadalna, kapustna))) Kiedyś nawet wracając z cmentarza chciałam kupić doniczkę z jarmużem na obiad, ale...hm...powstydziłam się)) W Biedronce jest teraz prawie zawsze i niedrogi.
Dodam jeszcze swoje trzy grosze :)
Najlepszy jest mino wszystko przemrożony
Jednemu smakuje, drugiemu nie. Mnie smakuje i to bardzo. Podaję np. do drugiego dania, przygotowany podobnie jak kalafior. Z masłem i z bułką. W mojej rodzinie, bardzo chętnie jest zjadany, tylko problem z zakupem. U brata na wsi, mają zawsze w ogródku świeży. Dorotaibasia, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czy Wam smakuje. Ja uważam, że warto zaryzykować i przełamać się przed tym pierwszym razem.
Naczytałam się jakie to zdrowe i czaję się od jakiegoś czasu zeby kupić na targu i zacząć serwować a teraz czytam że smakuje jak siano:( to w końcu da się zjeść czy nie? :) bo ja z tych co nie lubią kiedy jedzenie w koszu ląduje....