Holly to ciasto było pierwszym, któr zmobilizowało mnie do zalogowania i komantarza, choć skorzystałam już z wielu przepisów z tego serwisu :) Na prawdę gratuluję przepisu - to najlepsze ciasto jakie jadłam- a je jestem dość wybredna :) Idealna konsystencja i połączenie samków. Zazwyczaj robię za składników na 3 jaja i piekę w małej tortownicy - wychodzi płaskie. Zamiast mąki daję łyżkę zmielonych migdałów - daje to ciekawy posmak. Robiłam też z chilli (pierwszy raz przekonałam się do tego połączenia) - nie jest złe, choć mężowi nie zasmakowało. Jednak wersja podstawowa migdałami jest dla mnie ideałem.
Jedyny minus, że po jednym kawałku wszyscy mają ochotę na następny :)
Ciasteczka sa pyszne zwlaszcza gorace,dodalam jedno jajko i kawalki czekolady mlecznej.Dobrym pomyslem jest uzycie musu jablkowego lub owocowego zeby lepiej sie polaczylo wtedy trzeba zmniejszyc ilosc cukre.Dzikuje za przepis jest latwiutki i ciasteczka pyszne, mi wyszlo 12 sztuk.
Zimno za oknem, a moje myśli zaczynają krążyć wokół piernika:) Jako młoda gospodyni, nigdy nie sądziłam, że uda mi się czymkolwiek pobić pyszne ciasta babci, które są sławne w całej rodzinie. A jednak! W zeszłe święta babcia zapytała mnie o przepis na piernik. To największa pochwała. Sukces tego piernika to moim zdaniem przede wszystkim masy, którymi przekłada go holly. Bardzo dziękuję autorce za przepis. Piernik jest niebiański, a przepisu na niego należy strzec jak oka w głowie i przekazywać następnym pokoleniom. :) Napisałam w końcu hymn pochwalny na cześć tego ciasta:) Już nie mogę się doczekać kiedy zacznę go robić w tym roku.
Po tych wszystkich komentarzach postanowiłam zrobić to ciasto. Czeloaldy miałam tylko 100 gram więc wymyśliłam sobie, że zrobię z połowy porcji i będą to mufiny.
W przepisie jest 5 jaj więc dała dwa duże a reszta wszytko tak jak powinno być. Coś sknociłam ale nie wiem co. Po upieczeniu wyciągłam z piekarnika mufiny o boskim zapachu i cudownym wygladzie, tak przynajmiej to wygladało na pierwszy rzut oka. Przy wyciaganiu mufin masło pływało pod papilotkami, a w papilotkach na dole jakas jasna bryja, a druga górna połowa czekoladowa wilgotna z chrupiąca skórka. To z góry to "niebo w gębie", nawet dobrze to odchodziło więc zjedlismy tylko górne połówki. Nie mam pojecia co nie tak zrobiłam, może chodzi o te jajka a moze o to że nie ciasto a mufinny, a byc może mam zły dzień.
Jeszcze na bank będe robić to ciasto, do trzech razy sztuka ;-)
to byla prawdziwa czekoladowa ekstaza... do ciasta dodalam pol lyzeczki chili.. bylo wyczuwalne.. :)) podalam z lodami smietankowymi....<mniam> Dzieki za przepis..pozdrawiam autorke.. :)
Pyszne!! U mnie podane z lodami śmietankowymi....
Zrobiłam wczoraj dwie porcje - waniliowo kakaową i borówkową. Wyszły wyśmienite :) Jestem bardzo zadowolona :)
a jak piekłyście je w piekarniku to ile czasu i ile stponi?
Ciasto przepyszne, choć jeden kawałek wcale mnie nie zaspokoił - mogłabym je jeść i jeść :)
(lepiej późno odpowiedzzieć, niż wcale ;p)
Trt, piernika wychodzi bardzo dużo. Osobiście zawsze robię z pół porcji i wychodzi albo kilkaset ciasteczek albo dwa średniej wielkości prostokątne pierniki.
Ciasteczka pyszniutkie, ale coś nie tak jest z przepisem. Miałam podobny problem jak inne osoby. ciasto było za luźne. dodałam sporo więcej mąki niż w przepisie. Holl, czy u Ciebie mają dobra konsystencję z taką zawartością mąki jak podałaś?