Robię rok rocznie albo w formie piernika z kremem tudzież w formie pierniczków. W każdej formie smakuje wszystkim rewelacyjnie. I ten zapach. W tym roku już tradycyjnie też się pojawi.
Zawsze jakoś nie mogłam się wziąć za pierniczenie, ale w tym roku chyba do tego dojrzałam, więc po 1 listopada zaczynam działać, więc będę dojrzewać razem z piernikiem.
skuszona miało być:)
Suszona dobrymi ocenami również i ja postanowiłam zaczać pierniczenie, własnie studzi sie miodzik itd...
na jaką grubość mam rozwałkować ciasto żeby nie było za grube ani za cienkie jak wysokie rośnie
Holly, w jakiej temperaturze piekarnika prażysz orzechy?
Przepyszne. Dodalam migdaly w platkach i troche innych bakalii. Ciasto troche mi sie kleilo, ale nie az tak zebym nie mogla dac sobie z tym rady i wyszly idealne. Nie tak twarde, ze moznaby zeby lamac, ale tez nie za miekkie. Przepis laduje w ulubionych. Dodam, ze dzisiaj (zanim naszla mnie ochota na pieczenie) tez kupilam te ciastka w sklepie i Twoje sa chyba lepsze od kupnych:) No i tansze:)
Ależ pachnie w kuchni od tych ciastek! Zrobiłam w wersji kakaowej i są po prostu rewelacyjne. Cukru ujęłam a dla lepszego połączenia składników pomagałam sobie śmietaną i miodem :) Wyszło 15 sporych ciach. Z pewnością będzie powtórka! :) A oto one:
Zrobiłam, ale niestety nie tego się spodziewałam - smakują jak ostygnięta owsianka ;) ciężko mi było przełknąć.
zrobiłam już dwa razy:) za pierwszym razem nie byłam zbyt zadowolona,batoniki były miękkie i mdłe...następnym razem, dodałam więc kawę rozpuszczalną z cappuciono (proszek), co dodało wyrazistości, a do tego piekłam w termoobiegu 40 min w temp.175stopni,a potem "suszyłam" przez 35min. stopniowo zmniejsząją temp. od 160 do 140stopni-wyszły rewelacyjne i chrupiące. Dodatkowo wierzch wstawiając już do piekarnika posypałam orzechami laskowymi i słonecznikiem,które pięknie sie uprażyły i tworzyły fajną skorupke na wierzchu.Dodam, że batoniki robiłam na słodziku i mleku 0%,zamiast częśi płatków dałam mieszankę otrąb.
Aaaale pychota, zrobiłam przed chwilą dzieciakom na podwieczorek, bardzo zachwalały. Też dałam mniej cukru (pół szklanki) i w połączeniu ze słodkimi rodzynkami ten duet bardzo dobrze się sprawdził. Bardzo polecam, bo jest to szybka i sympatyczna przegryzka, nie tylko dla najmłodszych ;o)
Bardzo smaczne! Zrobiłam z polowy porcji. Bardzo pożywne i zdecydowanie zaspakajają ochotę na coś słodkiego (chociaż mocno słodkie nie są). Polecam!
Uwaga uzależniają Pomimo, że byłam mocno sceptyczna co do upieczenia się tego, stwierdzam, że lepiej wyjść nie mogły
Złamałam na nich zęba ale są pyszne!
jeżeli użyjemy słodzika w proszku Sussina gold to jak najbardziej uzyskamy pięknie lśniącą bezę o jaką chodzi w przepisie a ciasteczka z aromatem śnietankowym poprostu rewelacja