Dziękuję za odpowiedź po niedzieli zabieram się do pieczenia już niemogę się doczekać tego piernika
Ja miałam bardzo gęste ciasto, więc nie dało się rozwałkowac go, po prostu dłonią rozkładałam na dnie blaszki tak na 1,5 cm gdzieś a urosło mi na 5 cm :) , nie czekaj tylko już piecz, potem musi jeszcze dojrzewać, powodzenia życzę:)
witam: za kilka dni będę piekła ten piernik pierwszy raz i moje pytanie jest odnośnie ciasta, żeby upieczony blat miał grubość około 1,5cm,to na jaką grubość rozwałkować ciasto, proszę o pilną odpowiedz i z góry dziękuję
Upieczony piernik:), wyszły mi jedna krótka i jedna dluższa keksówka oraz jedna blaszka płaska:),teraz schowam,niech dojrzeje a jaki zapach mmm
Ja swoje ciasto trzymam na balkonie, własnie w następną sobotę będę je juz piekla:)
rybka_M ja wszystkie ciasta piekę na termoobiegu. Termoobieg piecze równo i jest krótszy czas pieczenia. Kiedyś jak mi się przepaliła grzałka z termoobiegu, to w ogóle zapomniałam że mam jeszcze góra-dół i zamiast piec tradycyjnie, to czekałam aż piec będzie naprawiony. Niestety druga grzałka już tak równiutko nie piecze, jak ta oryginalna. Dopóki miałam pierwszą grzałkę to nie musiałam blachy z ciasteczkami w piecu obracać, wszystkie były równo upieczone, teraz muszę blaszkę obracać w piecu. Mój piernik już od wczoraj leżakuje na klatce schodowej i czeka na pieczenie, pozdrawiam wszystkich.
Właśnie zacznam swoje pierwsze w życiu "pierniczenie".Ciasto już mam zarobione.Mam pytanie czy może leżakować na balkonie,pomimo przymrozków?
Ja pieklam w tamyum roku na termobiegu zreszta pieke tak wszystkie ciasta i bylo dobrze
mam pytanie odnośnie pieczenia - czy można piec ten piernik na termoobiegu? ... co roku piekłam go normalnie na dolnej grzałce, ale w tym roku się przepaliła i został mi tylko termobieg ... bardzo bym chciała upiec ten piernik, bo bardzo wszystkim smakuje (i pewnie byliby bardzo zawiedzeni gdyby go w tym roku zabrakło), ale boję się, że na termoobiegu może wyjść za suchy :(
Bardzo Was przeprszam za zaśmiecane dyskusji. Uczę się dopiero i widzę, że nie wszystko jeszcze potrafię, bo zdjęcie profiliwe wcale się nie zmieniło...
A tak wyglądały pierniczki ubiegłoroczne już po ostatecznym ozdobieniu.
Ooo... teraz się pokazał mój ostatni post. A na wizytówkowym zdjęciu piernik w ubiegłym roku pieczony. Był pyszny! Czas więc pomyśleć o nowym przedświątecznym piernikowaniu. :)
Uczę się pisania postów. Coś już skrobnęłam w tym temacie, ale nie mogę teraz tej mojej pisaniny odszukać...
Aż się dziwię, że to już niedługo...
W ubiegłym roku piekłam po raz pierwszy i wyszedł świetny. No, może ciut za słodki. W tym roku dam troszkę mniej cukru. Może już jutro zabiorę się za pierniczenie!
Pozdrawiem wszystkich entuzjastów tego smakołyku...!