Bettii, ja także robię w takich słoikach. One mają pojemność 0,5 a duże 0,9 l... W związku z tym trzeba dać trochę więcej niż połowwę podanych ilości i będzie dobrze..:)))
a jakie proporcje octu, soli, cukru na takie właśnie mniejsze słoiki? u mnie właśnie takie najlepiej wychodzą z piwnicy
ale fajna zupa.Mój mąż lubi zupy owocowe,więc i tą pewnie polubi.Napisze jak smakowała,gdy ją zrobię
Asiula, ładnie prezentuje się Twoja fasolka, ale ta moja wygląda zupełnie inaczej...:))) Jest zdecydowanie bardziej pomidorowa i w takim dość zawiesistym sosie.
Jak uporam się z ogórkami, zrobię tę fasolkę i też zamieszczę zdjęcie...:)))
Dzięki, jurto będzie na obiadek.Pozdrawiam
Takie zupy owocowe nie należą z reguły do męskich smakołyków, chociaż są wyjątki...:)))
Ja zakwaszam octem - daję do wody 1 łyżkę octu i na chwilę w tej wodzie zostawiam kalafior, potem płuczę i gotuję. :)))))
Alidab, czym zakwasić wodę do tego kalafiorka?octem czy kwaskiem?
Zupki owocowe robiła moja mama. Moje chłopy nie bardzo chcą je jeść. A szkoda bo ja lubię. Zamiast klusek do zupy gotuję kaszkę mannę na mleku, na gęsto i wylewam na płaskie talerze niezbyt grubą warstwą. Kiedy jest już zimna, kroję w kostkę i dodaję do zupy. Spróbujcie.
A ja wyszłam po chrzan do ogórków i kupiłam jeszcze wiśnie . Tym razem będą wiśnie z chrzanem - na ostro...:)))
Myślałam, że jesteś "odcięta" od wiśni tak w ogóle i nie masz do nich dostępu i już byłam skłonna użalać się nad Tobą...:))))))))
ja mieszkam w Kaliszu w Polsce i nie chce mi sie wyjsc bo taki upal :))
Alu, i w ten sposób wiem, co jutro przyrządzić! Wygląda mniaaamm... :)
A ja się dziś głowiłem co na ten upał zrobić na obiadek.... Szkoda, że za późno znalazłem ten przepuis... Ale nic straconego! Wykorzytsam go w najbliższych dniach:) Na razie ląduje w ulubionych:)
Marylko...:))) Właśnie miedzy innymi ten argument przemawia za tym, żebyś Polskę odwiedziła latem....:))) W innym wypadku masz szansę 'załapać" się tylko na wiśnie przetworzone....:)))))))))