Małpiatko, robiłam ten schab dwa tygodnie temu i wyszło go na tyle dużo, że część odgrzewałam na drugi dzień. Zapewniam Cię, że nie stracił nic na smaku, a, w moim wypadku - na wyglądzie nawet zyskał Miałam jakąś dziwną śmietanę, która zwarzyła sos i "na oko" był taki se... Ale na drugi dzień po odgrzaniu wyglądał już normalne.
Nie dodałam opinii, ale ten komentarz mówi sam za siebie, a następnym razem dodam taki prawdziwy ze zdjęciem W każdym razie - to jest pyszne i polecam!
Spodziewałam się tak słodkiej tej zemsty, że aby zrównoważyć smaki, wierzch pociapałam polewą z gorzkiej czekolady. Okazało się jednak, że masa ulepkiem nie jest i całość, ja dla nas, mogłaby być nawet odrobinę słodsza Niemniej ciasto polecam, bo sama zamierzam mnożyć powtórki, dokonawszy delikatnej modyfikacji pod siebie. Dziękuję za pomysł i pozdrawiam Autorkę
Przepis zapowiada się świetnie, ale ilość drożdży niemożliwa raczej 4 dkg?
W miniony weekend upieczona po raz enty i, niezmiennie, udana i pyszna:) Tym razem z truskawkami i kruszonką od glumandy. Przepraszam za estetykę zdjęcia, ale pstryknęłam na roboczo, od razu po wyjęciu ciasta z piekarnika - później już nie byłoby co fotografować Jak zawsze, polecam przepis i pozdrawiam Bożenę:)
Upieczone prawie przypadkiem, bo zalegały mi płatki i ziarna i z tego powodu wyszperałam przepis. Dla nas ciasteczka super i na pewno zrobię je jeszcze nie raz. Zamiast rodzynek dorzuciłam żurawinę i aromat migdałowy - pyszne Nie policzyłam sztuk, ale musiałam je rozłożyć na dwie blaszki z piekarnika i pierwszą partię delikatnie przypaliłam, ale nie popsuło to smaku Dziękuję i pozdrawiam Pomysłodawczynię!
Dżanino, oficjalnie komentuję po degustacji - mazurek rewelacyjny!:) Mnie też urzekło ciasto maślane i będę wracała do przepisu nie tylko w czasie Wielkiejnocy. Dziękuję
No i jednak spierniczyłam krówkę Jak stała się gęsta i zaczęła przywierać, to spanikowałam i wyłączyłam. I musiało to być za szybko, bo jest blada... Konsystencja i zapach ok, więc mam nadzieję, że w smaku też taka będzie, tyle, że troszkę wygląda jak budyń. Zrobiłam z mniejszej porcji, ale ściśle trzymałam się zasady 3:2:1 W wersji dla pracowitych, usmażyłam rodzynki i orzechy ziemne.
O smaku napiszę po świętach, ale na dowód wklejam fotkę i jeszcze na dowód moich niebywałych zdolności plastycznych Dzieci mówią, że na mazurku są piłki do rugby, z których powoli schodzi powietrze
Aadax2, nam nikt nie każe zaglądać w reklamę, ale Tobie regulamin każe jej nie zamieszczać
Dżani, bo tutaj tylko o tę reklamę chodzi Proporcje absurdalnie nie do przyjęcia, więc prawdopodobnie wklepane tylko, aby było
Dzięki, Dżanino:) Trochę mam tremę przed robieniem tej krówki, ale spróbuję na Święta
Dodałam przepis do ulubionych i zamierzam zrobić na Święta. Powiedz tylko, Dżanino, czy ta ilość ciasta będzie wystarczająca na blachę 30x40? Czy do tej krówki (nigdy nie robiłam sama) polecasz jakieś konkretne mleko, czyli np. nie z biedronki? A poważniej: czy ma być z butelki, czy z kartonu, czy bez znaczenia? I czy ciasto od razu po wystudzeniu jest gotowe do jedzenia, czy potrzebuje leżakowania?
No, to chyba na tyle, póki co:)
Niezawodny przepis i do tego robi się błyskawicznie! W odpowiedzi na wątpliwość, cynamon4586, podpowiem, że ja płynne składniki mieszam trzepaczką, do rozpuszczenia cukru, a później wszystko, razem z suchymi, mieszam drewniana łyżką. Nie ma opcji, żeby nie wyszły:)
Wczoraj i pieczone w formie różyczek - z dodatkiem tartej, mlecznej czekolady i żurawiny. Dziękuję za pomysł!
Wykonany po raz n-ty i niezmiennie pyszny! Zawsze robię z półtorej porcji, bo bez dokładek się nie obędzie Dziękuje za przepis i pozdrawiam:)
No, tak - czytaj, babo ze zrozumieniem Już doczytałam w opisie wykonania - lepiej późno niz wcale:)))
Pozdrawiam i dziękuję za poddanie pomysłu:)
Janeczko, nigdy nie robiłam jabłecznika z surowymi jabłkami - zawsze je kroję w grube, nieregularne plastry i lekko podsmażam. Ale z racji tego, że też czasami muszę być minimalistką, spróbuję zrobić ciasto wg Twojego przepisu:) Napisz, proszę, czy duże znaczenie ma rodzaj jabłek? Zazwyczaj do ciasta kupuję takie, jakie akurat są w promocji, ale skoro daje się surowe, to moze powinna to być jakaś konkretna odmiana?