Wyglada pysznie...........uwielbiam takie potrawy.Na pewno w najblizszym czasie zrobie.Niestety polowa mojego towarzystwa nie trawi owocow morza.Czym zastapic? Piers kurczaka a moze ryba?
Chcialam paczki upiec....krecil nosem, faworki tez nie.Ja nie uznaje "walentynek", ale chcialam mu jakas przyjemnoosc sprawic.Wybralam Twoje zachwalane pysznosci.........i 1/4 blachy juz nie ma.
Chleb z pestkami dyniPyszny,z chrupiaca skorka.Na sniadanie w sam raz.Najlepszy z samym maslem.
Lososia jadalam tylko wedzonego, albo jako mojego uwielbianego .....tatara.Pare razy bylam zaproszona na kolacje z lososiem w roli glownej ............i powiem, ze ryba byla wstretna, sucha, miedzy zebami zostawala FUJ.Wczoraj kupilismy caly plat tej ryby( trzeby isc na kompromisy, Luby mial ochote) Boze jakie to bylo pyszne .............dzieki pokochalam lososia.( zamiast bazyli dalam koperek)
Tez nie przepadam za ketchupem Uzywam czasami do sosow.Pudliszek nawet nie probowalam, ale co do smaku niemieckiego i polskiego Heinza tez przyznaje Ci racje.Niebo , a ziemia............wiem, bo siostrzencowi( do Polski) czesto woze.Zreszta nie tylko w ketchupie jest ta znaczaca roznica w smaku.Kiedys myslalam, ze to kwestia przyzwyczajenia..........ale nie sa roznice.Natomiast takiej jak polska kielbasa nigdzie nie dostaniesz............ten zapach!!!!
Zgadza sie, tez o tym czytalam..........Heinz jest wlascicielem Pudliszek.
Ciasto wspaniale.............. jednak naponczowalam dolny blat i wyszlo super.Posypalam krokantem z migdalow.Super przepis.Dzieki.
Ok, dzieki Madziu!
Mialam tylko 14 parowek ( kiedys przywiezionych z Polski).Bardzo nam wczoraj z barszczem smakowaly....... z reszty ciasta zrobilam "buleczki" ze szpinakiem i feta.Musze przyznac, ze ciasto rewelacyjne.....pierwszy raz wyszlo mi idealnie tak jak w przepisie.Nic nie musialam dodawac.....zwykle jest to maka lub plyn.
........a czy ten piereszy blat biszkoptu nie bedzie ( nie jest) za suchy?
Dzanina, chyba taka sama droge mam do Sopotu jak i do Lublina........... kto wie, szczerze mowiac nigdy tam nie bylam.
neferet, ja tez pamietam taka WZ-tke mocno naponczowana i tylko z bita smietana.Mozna ja bylo dostac na Sopockim Monciaku w dawnym "Zlotym Ulu".....pyszna byla.
Blaszke do pizzy mam juz bardzo dlugo, ale jakos zwolenniczka tego przysmaku nigdy nie bylam.Luby plakal , ze chetnie by zjadl............zrobilam wiec z tego przepisu.Na moja blaszke musialam 3/4 ciasta rozwalkowac z reszty zrobilam pizzowe buleczki ( wg. mnie super smaczne) Pol z salami i pol z szynka.
Smaczna.Wszystko przepuscilam przez maszyne, bez majonezu...z jogurtem i sola.Zawsze robilam ale z jablkiem, tez pyszna i moje dzieci ja wola ( smak z polskiego przedszkola)