Chyba że Hancia miała na myśli kopytka wymieszane już po ugotowaniu z białym serem. Ja właśnie taką wersję kopytek lubię najbardziej
Xavierko, uważam że ta złośliwość nie jest potrzebna. Przy wielu wypiekach używamy samych żółtek i nie wiemy potem jak wykorzystać białka. Już nie raz na forum były zapytania: co z białek. I oto mamy sposób na ich wykorzystanie.
Nie jestem autorką przepisu, ale dość często robię Pavlovą, więc może podpowiem. Piekę w termoobiegu, ale wtedy zmniejszam temperaturę o 20-25 stopni. Pierwsze 5 minut ustawiam na 160 stopni a dlasze pieczenie już w o wiele niższej temperaturze, bo nastawiam ok. 110 stopni. Zamiast mąki kukurydzianej, zdecydowanie lepsza jest skrobia kukurydziane (maizena) lub najzwyklejsza skrobia ziemniaczana (mąka ziemniaczana). Używam też octu winnego a nie balsamicznego, który barwi pianę na beżowo. I tak wtedy wygląda deser w moim wykonaniu
Co ślepemu po oczach :) Nie doczytałam dokładnie i masło wzięłam za mąkę , stąd tyle mąki mi wyszło
Myślę, że to tylko najzwyklejsze przejęzyczenie autorki. Przepis wydaje się ciekawy, tylko brakuje mi jeszcze wielkości foremki użytej do pieczenia, a ciasta wydaje się być dość dużo, bo zrobione z 800g mąki
a ja w dalszym ciągu nie widzę tego kakao w składnikach, które podobno jest czarno na białym. No chyba że mi całkiem na oczy już padło :(
a to jest prawie taki sam przepis i zdjęcie , które faktycznie mu odpowiada
A tak nawiasem mówiąc, to zdjęcie jakoś mi nie pasuje do przepisu. Na zdjęciu widać mufinki z dodatkiem kakao, którego nie ma nigdzie w składnikach. Jest za to w składnikach czekolada pokruszona, która na pewno nie rozpuści się w trakcie pieczenia aby ciasto miało czekoladowy kolor.
Kropywa, jak na razie, to na tym forum mówimy (piszemy) po polsku. I nie każdy użytkownik zna angielski lub ma słownik w domu. I tak naprawdę, to trochę śmiesznie wygląda angielski tytuł przepisu po polsku
Smakoszko, moim skromnym zdaniem to proporcje w tym drożdżowym są dobrane bardzo dobrze i na pewno nie było potrzeby dodawania aż dwóch szklanek mąki. Pewnie dlatego wyszło Ci "blinowate". Ja bym tylko zdecydowanie zmniejszyła ilość drożdży i to co najmniej o połowę. A autorkę przepisu może poprosimy aby poprawiła w składnikach i napisała 4 żółtka, o których jest mowa w opisie a nie 4 jajka jak teraz jest napisane
Bardzo dziękuję. Niezwykle mi miło czytać takie komentarze. Ja też to ciasto bardzo lubię i nawet ta praca przy nim nie bardzo mi przeszkadza :) bo wiem, jaki będzie miało smak
Nie koniecznie mleko musi byc w woreczku. W sklepach u mnie takie mleka bywają także w kartonach i butelkach.I są w małych sklepikach jak i w dużych marketach. Najważniejsze aby nie było UHT (z baaaaaaaaaaaaardzo długim terminem przydatności do spożycia).
No cóż, może nie jest to taki biszkopt jaki wczyscy znają ale na pewno nie jest to ciasto piaskowe. Dla mnie jest to ewidentny rodzaj biszkoptu i sama też bardzo podobny robię : ciasto poduszki (klik) Ciasto wychodzi niezmiernie puszyste , lekkie a nie jest takie suche
Soniu, mnie wszystkie ciasta na jogurcie, niestety ale nie wychodż. Zawsze mam zakalec. Ale nie piszę, że nie polecam, bo to ja nie umiem sobie poradzić z tego typu ciastem. Innym wychodzi, mnie nie. To znaczy, że coś z moim pieczeniem jest nie teges a nie z danym przepisem
Otóż powiem Ci: mąki jest tu łącznie 300 g a drożdży 20g. Przeliczając to wychodzi na 500 g mąki 33 g drożdży, więc matematyka Cię zawiodła, bo jest mniej a nie więcej. To po pierwsze. A po drugie, w cieście tym jest jeszcze masło i żółtka plus dodatkowe masło w kruszonce, którą posypujemy ciasto przed zrolowaniem. Do ciast drożdżowych z jajami i tłuszczem, na ogól daje się ciut więcej drożdży, aby ciasto mogło wyrosnąć. Zobacz przepis na babę drożdżową : http://www.wielkiezarcie.com/recipe70451.html (niestety ale nie mogę wstawić aktywnego linku) a ujrzysz jeszcze więcej drożdży