Ależ Agafi9, ja nie odebrałam Twojej opinii jako krytyki . Po prostu napisałam tylko, jak to jest z tą kaszą gryczaną. I wcale nie jesteś przypadkiem nieuleczalnym , bo ja osobiście znam wiele takich "przypadków". Ja jestem takim "przypadkiem" jeżeli chodzo o śledzie i tuńczyka.
Agafi9, jak widac kasza gryczana ma swoich zwolenników i przeciwników. Ja lubię tę kaszę ale mój mąż nie toleruje nawet zapachu gotowanej kaszy. Tę wersję jednak zjada, bo specyficzny zapach kaszy został w tym daniu mocno stłumiony zapachem grzybów.
Shisha, a jak miała smakowac kasza z grzybami i pietruszką? Pomarańczami ?
Tu nie da się podać czasyu. Uzbrój się w widelec i próbuj widelcem. Jak będzie wchodził w nóżkę brokuła z lekkim oporem, to masz al dente.
myślę, że to będzie 1/2 łyżeczko soli, której nie widzę w składnikach
Sorry, źle przeczytałam. Ja proponowała bym temp. 180 stopni
Przecież pisze "piec 1 godzinę"
Te 1,5 łyżki proszku do pieczenia, to chyba mocno przesadzona ilośc ? Nie powinno byc czsami 1,5 łyżeczki ?
Napisz po prostu kubek zamiast opakowanie
U mnie w domu są łyżeczki do kawy i łyżeczki do herbaty. Te herbaciane są dosyc głębokie, więc wydawało mi się że 2 i 1/4 to dużo (przesypałam na dużą łyżkę. taką do zupy i wyszła pełna z małą górką). A bułeczki na pewno wypróbuję, bo bardzo apetycznie wyglądają.
Alu, czy tej soli to na pewno 2 i 1/4 łyżeczki ?. Wydaje mi się trochę dużo.
Też tak jadałam. Śmietana była oczywiście taka "od baby". Tak gęsta, że można było kroić nożem. Z czasem odrzuciłam cukier i zajadałam pajdy świeżego chleba ze śmietaną, ale wybieraną już łychą ze słoika. Czasami wracają te wspomnienia i wyciagam z lodówki śmietanę, kroję kromkę (już nie pajdę) chleba i zjadam z wielką przyjemnością.
Alicjo, nie ma za co dziękować. Po prostu opisałam jak to robię ja w przypadku wszystkich ciast z dodatkiem drożdży. Jeszcze nie zdarzyła mi się "wpadka".
Również serdecznie pozdrawiam. Zaskoczyłaś mnie tymi Starachowicami. Chyba tylko my dwie na WŻ, mamy stąd korzenie.
Jagusiu, wejdź w zakładkę dyskusje, tam opisałam Ci jak to robię ja.
Jagusiu, zwiększ ilośc drożdży mokrych (świeżych) do 30g. Drożdże pokrusz to wysokiego naczynia i posyp cukrem. Dodaj najpierw ok, 1/4 szklanki ciepłej wody i wymieszaj (nie miksuj) łyżką. Teraz dosyp mąkę i znów wymieszaj, dolewając tej ciepłej wody, aż do uzyskania konsystencji śmietany. Naczynie nakryj (można folią spożywczą) i odstaw w ciepłe miejsce (np. na kuchence, gdzie coś się gotuje). Jeżeli drożdże są świeże, to po 15 minutach, rozczyn podwoi swoją objętośc. Czasami potrzeba więcej czasu i cierpliwości. Jeżeli rozczyn nie urośnie, to na tym możesz już zakończyc swoją przygodę z pieczeniem.
I jeszcze sposób na wyrastanie ciasta: przykryte naczynie z wyrobionym ciastem wstawiam do piekarnika (elektryczny) z włączoną żarówką (temperatura wynosi gdzieś ok. 25-30 stopni). Ciasto bardzo szybko wyrasta.
Powodzenia. Na pewno wszystko się uda.
Ile tego masła potrzeba? Opakowania maja bardzo różną gramaturę.