Ja jeszcze pamiętam takie kanapki z wodą i cukrem. Ciepły chlebek prawie z pieca polany wodą ze studni i posypany grubym cukrem kryształem :) mniam
Ja pewnie qychowywałam się na biedniejszych terenach bo u mnie maczało się chleb w wodzie i posypywało cukrem i bardzo smakowało
Znam jeszcze inny wariant tego dania. Ciocia polewala duze kromki chlebka esencja z herbaty i na to cukier. Tez bardzo smaczne.
A u nas taki chlebek serwowało sie z solą zamiast cukru.
Ja tez pamietam biedniejszą wersje z wodą zamiast smietany, ale i tak bylo pyszne:) uwielbialam jak cukier rozkruszal sie na zębach :)
Pychotka :)
teresa55 (2009-08-20 10:47)
Tez pamiętam z dzieciństwa. Pajdy były ogromne a śmietana kapała na ręce i sie je oblizywało. Pyszne to było. Ale teraz to coś niekoniecznie bym zjadła.