Cieszę się niezmiernie,że smakowały!!! Wersja cytrynowa brzmi fajnie, fajnie... Może kiedyś też wypróbuję ;)
Wiolu, zaszło jakieś strzaszne nieporozumienie... Naprawdę nie wzięłam tego przepisu z Czarnej Oliwki! Nawet nie korzystam z tej strony :) Myślę,że może to moja koleżanka go tam znalazła i stąd ta niezręczna sytuacja. Jutro zapytam jej skąd mam ten przepis i mam nadzieję,że wszystko się wyjaśni!!!
Jak zwał tak zwał... Grunt, że są rewelacyjne ;)
Nie powinno, jeśli dobrze je "ubijesz" w chlebku. No dobra, może przez pierwsze 2-3 kromki praca będzie sprawiać trochę trudności... Ale potem nabiera się takiej wprawy jakby nic innego nie robiło się przez całe swoje życie :D Dlatego zachęcam do wypróbowania!
Odpowiedź trochę spóźniona, ale...mimo to odpowiem :) Oczywiście,że można wykorzystać biszkopt z przepisu na Milky Way. Powiem więcej- można wykorzystać praktycznie każdy biszkopt, jeśli tylko mamy swój sprawdzony przepis. Poza tym wcale nie trzeba rezygnować z kakao. Jeśli biszkopt będzie ciemny ciasto będzie równie pyszne, tylko troszeczkę inne.
Zaraz Wam opowiem całą historię :)
Za pierwszym razem tez pomyślałam sobie,że lepiej ugotować ziemniaki w mundurkach i dopiero poźniej je obrać. Tak też zrobiłam. Niestety ziemniaki choć w rezultacie wyszły pyszne to...nie wyglądały zbyt apetycznie :/ Całe były sine!
Tak się tym zajściem zraziłam,że od tej pory gotuję je już normalnie obrane i jest naprawdę ok :)
Ciocia wyraźnie mi powiedziała,że używa dwóch galaretek i naprawdę zawsze jej ta ilość starcza. Zwłaszcza,że ma jej być raczej cienka warstwa. Dlatego bez obaw można nic w przepisie nie zmieniać :)
A tak na marginesie-piękne ciacho Ci wyszło :D Bardzo dziękuję za podesłanie fotek :*
nie ma już takiego przepisu jaki chcę dodać, ale przy takiej ilości nie sposób czasem czegoś nie przegapić ;)
Nikolka19-nie widzisz przepisów Siostry Anastazji tylko mojej cioci :) Nie wiem czy zauważyłaś, ale w książce o której piszesz są przepisy nie tylko na jakieś oryginalne ciasta, ale także na te znane od wieków. Tak jak to na przykład :D
Inka21-przepraszam,nie wiedziałam,że masz taki sam przepis w swoich zbiorach. Zazwyczaj staram się zorientować czy na WŻ
Trochę się dziwię,że wyszła Ci taka gęsta... Ja gdy robiłam te wafle nie miałam takich problemów. Moja bratowa też nie (spacjalnie ją pytałam!). Tajemnicza sprawa... Cieszę się,że mimo to smakowały ;)
Fakt, ucieranie musi być męczące. No ale bez pracy nie ma kołaczy ;) Jeśli wolisz możesz oczywiście korzystać z ciasta według przepisy Geny. Napewno też jest pyszna :D
Masa będzie się trzymać bez ponczowania, ale jeśli chcesz możesz oczywiscie biszkopt naponczować. Pewnie jeszcze zyska na smaku ;) Wybacz,że tak późno odpowiadam ,ale może przyda Ci się to na przyszłość... Pozdrawiam :)
Nawet nie wiesz jak się cieszę,że Ci smakował ;)
Spróbuję napewno przy najbliższej okazji :) Dziękuję za radę!