megii, masa dość szybko schnie i najlepiej podczas robienia ozdób trzymać ją w worku foliowym.
fubu, nie stresuj się, większość z nas to samouki. Ja na początku miałam nie lada problem z obłożeniem tortu, ale z czasem wychodziło coraz lepiej i tak samo będzie z Tobą, najważniejsze żeby mieć dużo cierpliwości i serca do takiej pracy, pozdrawiam i życzę miłej zabawy z masą.
Punca, czekoladą plastyczną możesz obłożyć cały tort, ale nie wygładzisz jej packą jak masę cukrową. Ja przy najbliższej okazji będę obkładać nią tort, ale chyba zrobię z białej czekolady, bo jest lepsza, pozdrawiam.
Oryginalny przepis jest na stronie tortolandi i brzmi tak:
Cwierc, to 1/4, kłania się matematyka z podstawówki.
Nareszcie udało mi się zrobić róże, biała z czekolady, różowa z masy cukrowej.
mig, ja kiedyś podgrzewałam żelatynę bezpośrednio na gazie i to był mój błąd, najlepiej masa wychodzi jak robi się ją ściśle wg przepisu (ale żelatyny 3 łyżeczki). Teraz namoczoną żelatynę wkładam do garnka z ciepłą wodą i dosłownie w ciągu minuty robi się rzadka i wtedy postępuje dalej jak w przepisie, zaś gdybyś chciała ją zabarwi, to najlepiej barwnik dodac do prawie gotowej masy. Ktoś tu pisał żeby barwnik dac do rzadkiej żelatyny, ale mnie wychodziły na masie kropeczki z barwnika i wcale nie był źle wymieszany, a jak dodałam go w trakcie zagniatania wtedy masa była zabarwiona równo.
Perełko, piękne stokrotki, aż mi zapachniało wiosną. Nie wiem co miałaś za cukier, bo mnie prawie zawsze wychodziło jak w przepisie, ale teraz te cukry są dużo gorszej jakości i wychodzi różnie, pozdrawiam.
Wg mnie glukoza nie ma tu nic do gumowatości masy (glukoza to przecież prawie cukier puder), ja tę masę robię wg przepisu, ale dodaję 3 i to płaskie łyżeczki żelatyny i od tego czasu moja masa jest mięciutka i plastyczna.
Dorotko, chyba tym przepisem pobiłaś wszystkie rekordy, a na pewno to jeszcze nie koniec.
Ale jaki smak jest tego ciasta, bo chyba nie ma smaku chleba, bo nie ma w nim drożdży. Mam ochotę je zrobic, pozdrawiam.
robokamcia, przeczytaj dokładnie przepis, śmietany nie mieszamy z mąką. Mąkę mieszamy z wodą.
Olek, fajnie że narobiłam Ci smaku na to ciacho. ja szukałam w swoich spisach czegoś na jutro i stwierdziłam, że tego dawno już nie robiłam, a że przepisy na karpatkę prawie się nie różnią i już jest tu kilka, więc stwierdziłam że nie ma po co wstawiać kolejnego takiego samego przepisu.
Dzisiaj zrobiłam karpatkę, dałam 4 jaja. Nie robiłam jej już od wieków i dziś postanowiłam przypomnieć sobie jak smakuje. Następnym razem zrobię krem z Twojego przepisu, bo ja zrobiłam ze zwykłym budyniem, a wiem że taki zrobiony jest o niebo smaczniejszy. Moja jedyna uwaga, (bo nikt tego nie pisze), żeby ciasto rozsmarować na blaszce, najlepiej łyżkę, wypukłą stroną posmarować margaryną i wygładzać ciasto, jak się będzie kleić do łyżki to znów posmarować margaryną i td.