Nie, wszystkie na raz.
Tak, właśnie taka. W smaku jest taka sobie, właściwie to jest trochę bez smaku ale wygląda ładnie:)
Tak jak napisała edziakalitowa użyłam firmy Wodzisław, kupiłam ją w takim małym osiedlowym sklepiku koło koleżanki, na ul. Woronicza
Dzięki:) Tzn. że chyba zrobiłam wszystko jak należy, miałam watpliwości, bo mój piecyk jest okropny, wszystko piekę dokładnie 2 razy tyle, niż podają przepisy. Poza tym oglądałm parę dni temu odcinek "Nigella ucztuje", ona też robiła brownie i powiedziała, że trzaba je wyjąć "gdy środek jest jeszcze rzadki". W każdym razie ciasto wyszło pyszne:)))
Mam pytanie- czy pieczecie to ciasto 20 minut? Wiem, że brownie powinno być takie lekko niedopieczone i "zakalcowate" ale u mnie po 20 minutach tylko boki są upieczone a środek całkiem płynny:( Kiedy wy wyjmujecie ciasto? Jak jest jeszcze trochę żadkie?
Konkretniejszy, taki jak by to określić- dżemowaty:))
Misiowo, nie powinnaś dodawać więcej mąki do ciasta- naprawdę, tyle ile jest w przepisie jest o.k. Nawet jeżeli po zagnieceniu wydaje się trochę za rzadkie to takie powinno być, po upieczeniu jest bardzo kruchutkie. Ale cieszę się że i tak smakowało:))
Bardzo się cieszę, że mazurek wyszedł i że smakował:))) zwłaszcza po "iprzejmych" uwagach Wkn... Pozdrawiam!
Tak, można zwyczajnie pomieszać a co do kajmaku do snikresa to chyba się nie nadaje, ma inna konsystencję niż gotowane mleko skondensowane z puszki.
Chodziło o zwykły kubek, taki do picia- ok. 125 ml mleka i 120 g cukru
Myślę, że powinna się udać a żółtek nie trzeba ucierać na parze- wystarczy kilka minut mikserem aż masa stanie się gładka, praiw biała i puszysta.
Zgadzam się- przepis wspaniały, robiłam już kilka razy, zawsze wersję ze śmietaną. Super smakuje też gdy doda się trochę sera z niebieska pleśnią (typy rokpol) i podgrzeje chwilkę, aż się rozpuści:)
Zupa bardzo dobra- ja podałam z grzankami usmazonymi na ziołowo-czosnkowym maśle:)
Cieszę się bardzo, że smakuje:) Mnie sernik czasem opada, ale tylko trochę. Ostatnio jednak przekonałam się, że sernik mniej opada, pieczony w mniejszej temperaturze niż 180 stopni- ostatnio 2 razy piekłam w 165-170 i opadł minimalnie.
Oczywiście, używam czewrwonej bo w połączeniu z zielonym porem ładniej wyglada ale spokojnie może być zielona:)