Tarta na cieście francuskim z cukinią

Zwiewna i niewinna tarta na nietypowym, bardzo wygodnym spodzie. Pole do popisu dla wyobraźni - zaporoponowane przeze mnie składniki to tylko sugestia. Zatem do dzieła, wszelkie eksperymenty dozwolone.

Rozwałkowane ciasto wykładamy na blachę do pieczenia (wyłożoną papierem do pieczenia) lub do wysmarowanej masłem formy do tart, dziurkujemy i pieczemy w 180 stopniach przez ok. 15 minut.

Plastry cukini, oprószone solą i pieprzem, smażymy na rozgrzanej oliwie bądź grillujemy (ok. 5 minut z każdej strony). Łososia ("natartego" solą, pieprzem, oliwą, sokiem z cytryny i masłem) pieczemy w 180 stopniach przez 15 minut. Pokrojonego w plastry pora dusimy (i lekko karmelizujemy) na oliwie razem z tymiankiem, estragonem, cukrem i pokrojoną w kostkę papryką przez ok. 10 minut.

Wcześniej posolone, pozostawione na ok. pół godziny i odsączone z płynu plastry bakłażana smażymy na głębokim oleju przez ok. 5 minut. Nadmiar tłuszczu odsączamy papierowym ręcznikiem.

Na podpieczonym spodzie rozsmarowujemy śmietanę. Rozkładamy równomiernie plastry cukinii, bakłażana, pora z papryką, kładziemy rozdrobnionego łososia, pokrojone pomidory, oliwki/kapary/karczochy. Całość posypujemy pokruszoną fetą, startym serem (opcjonalnie) i władamy do piekarnika (180 st.) na 7 minut.

Tartę podajemy pokrojoną w trójkatne kawałki, posypaną roszponką bądź z kleksem kwaśnej śmietany, wymiesznej z gęstym jogurtem naturalnym.

Smacznego!!!

Na zdjęciu wersja "solo" tarty.