Składniki: 2,5 szklanki mąki, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 4 łyżki cukru pudru, 300 gram margaryny, 5 jajek, 1,5 szklanki cukru, 1 łyżka kakao, 100 gram posiekanych orzechów włoskich, masło i bułka tarta do wysmarowania i posypania blachy.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem. Dodać pokrojoną w kostkę margarynę (najlepsza Kasia). Rozbić jajka, odkładając białka na później. Do mąki i margaryny dodać 5 żółtek. Wyrabiać ciasto rękoma. Ulepić dużą kulę, następnie podzielić ją na dwie części. Pierwsza część ma być większa, druga mniejsza. Do mniejszej części dodać łyżkę kakao i ponownie wyrobić. Wyrobione kule zawinąć schować do lodówki na 0,5 godziny. Wyjęte z lodówki ciasto (większa połowa) wyłożyć (wykleić) na przygotowaną blachę (najlepiej małą). Na ciasto wyłożyć konfiturę z czarnych porzeczek (wersja wykwintna to konfitury z czarnych porzeczek Łowicz – potrzebne są wówczas dwa małe słoiczki, ale doskonale sprawdza się również dżem niskosłodzony z czarnej porzeczki z Biedronki). Na to sypiemy posiekane orzechy, według uznania (im więcej tym lepiej). Pianę z pozostawionych 5 żółtek ubijamy na sztywno (do ubijania piany dodaję małą łyżeczkę mąki ziemniaczanej. Piana wówczas ubija się szybciej i jest sztywniejsza. Gdy piana jest już ubita, wsypujemy niecałą szklankę cukru i mieszamy mieszadełkami miksera raz lub dwa. Następnie pianę wykładamy na ciasto. Na wszystko ścieramy na tarce drugą kulę pozostawionego ciasta ciemnego. Pleśniaka pieczemy w temperaturze 150 – 160 stopni przez 45 minut. Ciasto jest wyśmienite, wygląda na wymagające bardzo dużo pracy i zaangażowania, a w zasadzie jest to ciasto proste i dość szybkie. Smakuje znakomicie.
Polecam i życzę smacznego.