Prawdziwa węgierska zupa gulaszowa jest na mięsie wołowym z dodatkiem smalcu, pomidorów i bez marchewki. To moja wariacja na temat tego węgierskiego przysmaku. Zapewniam, że zupa syci i rozgrzewa jak żadna inna. Jest ostra i wyrazista w smaku.
Pokrojone w kostkę mięso wrzucić na mocno rozgrzany olej, doprawić solą, pieprzem, chili i smażyć, aż do odparowania soków i mocnego zarumienienia. Przełożyć do garnka. Na patelnię wlać wodę i doprowadzić do wrzenia "ściągając" smaki z dna za pomocą łyżki. Wodę przelać do mięsa i dodać posiekany czosnek. Na tej samej patelni podsmażyć pokrojoną w piórka cebulę i pokrojoną w słupki marchew. Dodać do gotującego się mięsa po około 1 godzinie. Dorzucić obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i gotować około 15 minut. Dorzucić pokrojoną w kostkę paprykę i koncentrat pomidorowy. Wszystko pogotować około 15 minut i doprawić słodką papryką, majerankiem pieprzem, solą lub jarzynką. Podawać gorącą solo lub z pieczywem.