Aga, witaj! Przy tym przepisie jest adnotacja ze sie podaje jako kompot /!/ albo na dekorowanie tortow i ciastek. Ja takie orzechy jadlam w Gruzji i byly podawane jako konfitura do herbaty. Znasz ten rosyjski sposob picia herbaty - bez cukru ale z "warienjem" /konfitura/. Jak masz dostep do swiezych orzechow to sprobuj zrobic pol porcji bo ja to mam narazie na drzewku 2 orzechy. A potem powiadom co Ci wyszlo! Pozdrawiam tez serdecznie.
Mari-powiedz mi proszę -do czego nadają się takie orzechy?-bo przepis ciekawy....
Z góry dzięki-pozdrawiam serdecznie
Luckystar, wszystkie konfitury i dzemy mozna mrozic w jednorazowych porcjach, wyjmuszesz godz. przed podaniem i sa jak swiezo zrobione. Nauczylam sie tego w Japonii gdzie wszystko musi byc w lodowce w czasie pory deszczowej, plesnieje po godzinie pozostawione w temp. pokojowej. Zawsze sie dziwilam ze w rodzinie 2-osobowej maja lodowke i zamrazarke wielkosci szafy trzydrzwiowej. Teraz dodaje jakies ciekawe przepisy,moze spojrzysz?
Mari, dzieki, ze "naslalas" mnie na te Marinikowe jablka - jakos ich wczesniej nie widzialam. Ja osobiscie nie przepadam za cynamonem (toleruje i uzywam do pewnych potraw, bo trzeba ale....) Tak wiec pomysl wydaje mi sie swietny, hmmmm przyznam, ze jak o tym mysle, to jednak najbardziej neci mnie ten imbir + cynamon. Ech nie mam miejsca na przetwory, ale takie rzeczy warto zrobic nawet na kilka dni. O malo nie przegapilam, konfiture robilam ze zwyklych gruszek...mniam mniam :))
Luckystar, ciesze sie z Twojej opinii o tych gruszkach. Zrobilas ze zwyklych czy nashi? Ja tez dodaje wiecej imbiru niz w przepisie bo go bardzo lubimy. Polecam Ci tez swietne "Jablka w karmelu" -przepis Marinika /nr przepisu 2423/, co prawda bez imbiru ale pyszne! Mysle czy nie sprobowac zrobic w ten "marinikowy" sposob wlasnie z imbirem zamiast cynamonu albo imbir + cynamon. Co o tym myslisz? Pozdrawiam.
Mari, zrobilam dzisiaj Twoja konfiture i jest to cos wspanialego, mysle tylko, ze troche moze wyszla mi za rzadka, ale to sie pewnie jeszcze zsiadzie. Robilam co prawda "na oko", bo ja w wiekszosci przypadkow tak gotuje, ale dalam duzo wiecej imbiru, bo uwielbiam imbir no i chcialam zeby konfiturka miala odpowiedniego "kopa". I MA !!! Jak tylko maz wszedl do domu to odrazu zapytal "co tu tak ladnie pachnie??" Dobrze, ze go nie bylo bo pewnie wyzarlby w czasie gotowania, ja sama o malo tego nie zrobilam ;)) A tak sie gotowalo: Teraz juz wiem, ze na tegoroczny Thanksgiving oprocz zurawiny zrobie jeszcze te konfiture. Dzieki serdeczne za przepis :))
Dzieki Kurkumo, "wypadla" mi cala jedna linijka. Juz poprawilam. W ub.roku robilam 4 sloiki i jeden mi "wykipial" a przeciez wszystkie byly robione z tego samego surowca i w ten sam sposob. Nie wiesz dlaczego?
Mari, czy czegoś nie pominęłaś. Przecież jeżeli słoik zabezpieczymy tylko gazą to z pewnością rum zwietrzeje i wyparuje.
Wpiszcie swoje przepisy, teraz rzodkiewki tanie wiec mozna pobawic sie w eksperymentowanie. Tucha,bez oleju beda moze lepsze? Wpisz koniecznie. Tez pozdrawiam.
Ha! Jakbyś zgadła Wypróbuję na pewno! A zajrzałam natychmiast jak tylko zobaczyłam ten przepis, bo pomyślałam o moim przepisie na rzodkiewki marynowane, tylko że po rosyjsku (babcia pochodziła z Odessy). Chyba w zamian umieszczę ten mój, może ktoś spróbuje. A jak masz przepis na inne kiszonki to sie nie krępuj! Pozdrawiam!
Ajajaj! Dziękuję za dedykację Mari! Dawno nie byłam przy kompie, wracam z delegacji, zaglądam do Twoich przepisów a tu kura dla mnie!
Natka64, widzialam ten Twoj przepis i uznalam ze ten moj w bulce jest troche inny dlatego go umiescilam. Mnie ten smazony smakuje,przy najblizszej okazji wyprobuje
ten Twoj, napewno jest pyszny choc tak jak Ty selera nie lubie np.w zupie. Pozdrawiam.
Mari dodalam prawie ten sam przepis na seler tylko w platkach owsianych nie lubie za bardzi selera ale ten jest pyszny polecam