Mnie się udało jeszcze wczoraj kupić wiśnie i zrobiłam konfiturę z rumem i migdałami i wiśnie w miodzie. Spróbowałam i już są pyszne. Ten miodowy syrop jest naprawdę "miodzio"...Zastanawiam się tylko czy muszą to być wiśnie z pestkami...
Tak wyglądają:
Mari, udało mi się jeszcze wczoraj kupić wiśnie i bardzo się ucieszyłam, że mogę zrobic jeszcze cos ciekawego...:))) Z części zrobiłam wiśnie w miodzie jedną porcję właśnie tej konfitury z rumem i migdałami. Oczekuję po tym przepisie ciekawego efektu ale póki co muszę przez kilka dni się z nimi 'pobawić'.
Jak konfitura będzie gotowa- podzielę się uwagami. Do wiśni dodałam tylko 1,10 kg cukru bo 1,5 kg wydawało mi się stanowczo za dużo.
Teraz trochę cierpliwości...:)))
Nie jestem fanką takich połączeń owocowo-kakaowych czy czekoladowych (wyjątek stanowią powidła śliwkowe z czekoladą do przełożenia piernika oraz duet wiśniowo-czekoladowy np. w torcie schwarzwaldzkim) - jednak ten przepis intrygował mnie na tyle, że postanowiłam wypróbować.Nie miałam zwykłego mleka słodzonego w puszce tylko kakaowe i takie dałam. Dla podkreślenia smaku dodałam 2-3 łyżki rumu i myślę, że"nutella" w moim wydaniu doskonale się sprawdzi do przekładania pierniczków czy innych ciasteczek. Jestem jeszcze ciekawa efektu bez dodatku kakao tylko z budyniem waniliowym ...:)))
Tak wygląda moja udawana jabłkowa nutella
uzupełnieniePrzynajmniej wg znalezionych róznych receptur.
Jeżeli bez ziemniaków, to nie langosze.Janek
Ani72 ja po prostu pasteryzowałam je 20 minut.
przepis ciekawy, a czy ktos z was moglby wytlumaczyc tak bardziej praktycznie co znaczy to = sterylizowanie 20 min w temp.85 stopni= bede bardzo wdzieczna
Zrobiłam nutellę bardzo dobra, dałam tylko 1/2 kg cukru,reszta jak w przepisie, po prostu pycha. Dzięki za przepis, polecam wszystkim. Pozdrawiam.
Jeszcze raz przeczytałam dokładnie przepis i okazało się ,że nie zalałam arbuza wrzącą wodą.Oglądając zdjęcia dziwiłam się dlaczego w moich słoiczkach jest tak mało arbuza mimo,że dawałam do pełna .Nawet troszkę stukałam słoikiem,by więcej weszło.Pierwszy słoik sprawdzę za tydzięń.Wtedy napiszę co za cudo mi wyszło...A wodę przegotowałam i dziwiłam się potem po co mi czajnik pełem wrzątku.Czyżby to już.. się zaczęły..kłopoty z ...jak to się nazywa?
Koniaku nie lubię,likieru nie miałam,zrobiłam z nalewką wiśniową.Pycha.Od razu chciałam spróbować dodałam drobny lód,świetny orzeźwiający napój.
Szkoda, że już nie mam wiśni. Niestety muszę czekać do przyszłego roku.
moja babcia robiła w ten sposób wiśnie, tylko je nie pasteryzowała.Wkładała wiśnie w bardzo duży słoik i zalewała je miodem, następnie odwracała go do góry nogami i stawiała na głębokim talerzu. Czekała aż sfermentują,póżniej odstawiała go w chłodne miejsce. Ostatnio otworzyłyśmy z siostrą 6 letni słoik wyszedł super miodzik pitny, a wisienki jeszcze lepsze.
Zrobione ! Dam znać jak smakuje za jakiś czas , niech cebulki poleżą w zalewie. Aha , zrobiłam z białej i czerwonej dymki. Dzięki za przepis:*
W sumie przepis ciekawy, ale ja obawiałabim się dać pól litra octu na litr wody. Chyba poczekam na pierwszego chętnego do wypróbowania.
Witam serdecznie strasznie mnie ten przepis kusi , aby zrobic go na imprezy rodzinne .Mam może troche głupie pytanie ale czy taki alkohol jak ten rum jest drogi bo ja tylko zawsze kupuje szampana lub jakies wino .