A mi się bardziej Twoje podoba;P Tak możemy sobie słodzić do wieczora;) A tak poważniej - rozumiem, że Twoją wersję przygotowuje się tak samo jak moją, tylko dodając kapary? W którym momencie? i czy reszta pozostałych składników jest taka sama?
Zrobiłam swoją wersję (tę wspomnianą kaparową) i muszę przyznać, że Twoje zdjęcie jest ładniejsze :)
W każdym razie, aby zachęcić do wykonania potrawy, wklejam fotkę:
nie majac dzis pomyslu na obiad a majac wyjete piersi z zamrazarki i widzac nowo dodany przepis na WZ postanowilam go wyprobowac i stwierdzam fakt, ze jest szybki, latwy i bardzo smaczny
...i zdrowe!:) Czekam zatem na ten Twój przepis Wkn, bo wstyd się przyznać, ale jeszcze w życiu nie próbowałam kaparów, więc będę miała w końcu okazję:)
Troszkę podobnie robię pierś w sosie kaparowo-śmietanowym. Jak znajdę chwilę czasu, to też dodam przepis - takie dania przygotowuje się błyskawicznie i są naprawdę pyszne!
Bo to właśnie jest taki prosty, kruchy przekładaniec cynamonowy;) Nazwa "bandytki" ("jam bandits') widniała w książce z której przepis zaczerpnęłam, więc tak je nazwałam, chociaż bij zabij, dlaczego tak się nazywają? Bladego pojęcia nie mam...:))
Wiesz co? Ja kiedyś coś podobnego piekłam. Ale nie nazywało się bandytki, tylko chyba po prostu "przekładaniec cynamonowy" czy coś w tym stylu. Takie ciasto bez nazwy jakich wiele. Zamiast syropu miało brązowy cukier albo miód - już słabo pamiętam. Pyszne było i bardzo łatwe :)
Pyszne ciasto!!!! nie zdążyłam z fotką, tak wszystkim smakowało..do śmietany dodałam galaretki cytrynowej z braku śmietan fiksów.Fajne to wyszło,z kwaskowatą śmietaną i słodkim karmelem...Mniam.
Dla mnie bez rewelacji. Smakowo normalne ale wizualnie w chwili gdy panierka się naderwie smietana wygląda jak zważony ser?
Dziękuję katarynko_87 za tak miły komentarz:) W takim razie życzę smacznego przy kolejnym objadaniu się tymi pysznymi muffinkami:) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za rozpowrzechnianie przepisu!
Kocham ten Twój przepis. Snickers jest moim ulubionym batonem, więc te muffinki mogłabym jeść na pęczki:) Za każdym razem, gdy je robię znikają w ekspresowym tempie. Jak raz przyniosłam do pracy i poczęstowałam koleżanki to każda się zachwycała i chciała przepis, więc rozpowszechniam Twój przepis i Twojego bloga :)
pycha
Ja tez czasami dodaję do niej żólty ser, a moja koleżanka czerwoną fasolę. Cieszę się, że sałatka smakowała. Pozdrawiam!
Smaczna sałatka,jedliśmy wczoraj na kolację, do części dodałam tarty żółty ser,pyszne obie. Lubię takie właśnie połączenia składników jak w tej sałatce.
wypróbowałam przepis na wczorajszy obiad,miła odmiana,dzieki!