Bardzo smaczne Mońcia te twoje roladki podałam je polane sosem pieczarkowym i do tego surówka.Będę je robic często bo domownikom bardzo smakowaly.Dzieki za wspaniały i pomyslowy przepis.
wiem że powinno stać jeszcze trochę ale i tak jest pyszne
agaber cieszę się,że winko wyszło i że smakuje,tym bardziej,że po przeczytaniu twojego wcześniejszego komentarza z 1 pażdziernika miałam wątpliwości czy nie pomyliłaś się w obliczeniach.Pozdrawiam i dziękuje za komentarz.
duszkud,jest mi bardzo ale to bardzo miło.
jużwypite pycha-nastawiam 2-raz- pycha
Powiem tak od kiedy zrobiłam pierwszy raz moja druga połówka oszalała na punkcie tego schabiku!!!! Dziękuję za przepis.Rewelacja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bodek!Dziękuje za piękne zdjęcia i za miłe słowa!Widać,że roladki wszystkim bardzo smakują.Bardzo się cieszę a najbardziej chyba to cieszy się moja babcia,która czyta twój komentarz pewnie gdzieś z nieba bo to ona robiła mi w dzieciństwie te pyszności.Pozdrawiam!!!
ps
zapomnialem pokazac jak pracownicy i szefowa wcinaja te przepysznosci :)
dziekuje jeszcze raz:)
MNIAM:)
no i udalo sie :) zrobilem dla pewnosci dwie wersje :)
pierwsza to smazone tradycyjnie :)
ktore z porownaniem do pieczonej roladki sa mieksze ze wzgedu na zawartosc tluszczu :) ziemniak gotowany lubi tluszcz:) hehe :)
a pieczone zawieraja mniej tluszczu i sa troszke bardziej chrupiace i twardsze :) ale mniej tluszczu :) wiec dietetyczne na swoj sposob :) hehehe
a tu fotki jak wyszlo pieczenie :)
pracownicy uwielbiali bardziej te smazone choc i nie gardzili pieczonymi :)
a zapiekalem w temp jakiejs 170 stopni przy rozgrzanym piekarniku na 40 minut :) zalezy jakie duze:) aa i oczywiscie fotka ja wygladaja i jaka jest roznica pomiedzy nimi :) w sosie pieczarkowym :) MNIAM :):):):):)
no i ja :) jak wyciagnalem z piekarnika :):):) smacznego :):):):)
:)
Cześć Moncia,serdeczne dzięki, że podzieliłaś się z nami uwagami na temat żywienia naszych ukochanych piesków.Obecnie mam pieska kundelka,który jest u mnie 3,5 roku,wzięłam go,gdy miał 4 tygodnie i był odrzucany przez swoją matkę.Cała rodzina bardzo go kocha.Ale problemem jest karmić naszego "aniołka"-tak go pieszcztliwie nazywam.Jest moim pierwszym pieskiem i chciałabym,aby był z nami zawsze i jak najdłużej.Dlatego bardzo się cieszę, że został poruszony problem żywienia na tym forum.Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję!!!
A ja musze jeszcze dopisać,że robiłam wczoraj roladki ale zamiast farszu mięsnego zrobiłam farsz z kapusty kiszonej z grzybami.Pycha.W tej wersji idealne jako dodatek do czerwonego barszczu.
joking,rzeczywiście komentarzy nie udało się odzyskać i tym bardziej dzięki za pamięć i twój głos.Pozdrawiam.Monika.
Roladki pycha ja do farszu dodałam sera żółtego startego na grubej tarce.Dzięki za przepis.Pozdrawiam Alicja.